Prezydent Francji Francois Hollande zwrócił się do ministrów, aby zrobili, co mogą, aby kandydatka skrajnej prawicy na prezydenta Marine Le Pen poniosła możliwie największą porażkę w drugiej turze wyborów 7 maja. Z kolei były prezydent Nicolas Sarkozy zaapelował do swoich zwolenników o głosowanie na Emmanuela Macrona.

Prezydent Francji Francois Hollande zwrócił się do ministrów, aby zrobili, co mogą, aby kandydatka skrajnej prawicy na prezydenta Marine Le Pen poniosła możliwie największą porażkę w drugiej turze wyborów 7 maja. Z kolei były prezydent Nicolas Sarkozy zaapelował do swoich zwolenników o głosowanie na Emmanuela Macrona.
Francois Hollande /CHRISTOPHE PETIT TESSON/EPA POOL /PAP/EPA

Po pierwszej turze wyborów prezydenckich kampania wyborcza ruszyła od początku. Szefowa Frontu Narodowego Marine Le Pen ma już nowe hasło wyborcze: "Wybierz Francję". 

Celem Le Pen jest teraz przejęcie zwolenników tych kandydatów, którzy już odpadli - mówi szef jej kampanii wyborczej. W pierwszej turze wielu wyborców właśnie tym się kierowało - chcieli "wybrać Francję" ,a nie nieposkromioną globalizację, ten ultra-liberalizm, który niszczy nasze firmy i miejsca pracy - dodaje. 

Hollande apeluje do rządu ws. wyborów

Francois Hollande zwrócił się dziś do ministrów, "aby w pełni zaangażowali się w kampanię wyborczą w celu zagwarantowania możliwie jak najsłabszego wyniku Le Pen" - powiedział rzecznik Hollande'a Stephane Le Foll.

Prezydent, który wezwał Francuzów do głosowania na niezależnego kandydata, centrystę Emmanuela Macrona, poprosił wszystkich ministrów o "totalną mobilizację w kampanii" przeciwko Le Pen - dodał Le Foll.

Wcześniej szef francuskiego państwa ostrzegł Macrona, że nie powinien zakładać, iż ma zagwarantowane zwycięstwo w drugiej turze.

Według komentatorów, manifestowanie zadowolenia po zwycięstwie w pierwszej turze może stanowić ryzyko dla młodego polityka; jeśli frekwencja podczas drugiej tury wyborów będzie niska, wzrosną szanse Le Pen, której elektorat postrzegany jest jako bardzo zdyscyplinowany.

Sarkozy wzywa do głosowania na Macrona

Także Francji Nicolas Sarkozy zaapelował do swoich zwolenników, aby w drugiej turze wyborów prezydenckich poparli Emmanuela Macrona. Były prezydent napisał na Facebooku, że ewentualna wygrana Marine Le Pen i wprowadzenie w życie jej obietnic wyborczych "miałyby bardzo poważne konsekwencje" dla Francuzów.

"Dlatego w drugiej turze wyborów prezydenckich zagłosuję na Emmanuela Macrona" - ogłosił Sarkozy. Zastrzegł, że nie oznacza to, iż podpisuje się pod jego programem.

Były szef państwa przed pierwszą turą popierał kandydata swej prawicowej partii Republikanie, Francois Fillona.

W pierwszej turze w niedzielę Fillon zdobył 20,01 proc. głosów i wynik ten nie pozwolił mu na przejście do drugiej, decydującej tury głosowania 7 maja. Wyprzedzili go: Macron (24,01 proc.) i Le Pen (21,3 proc.). Według sondaży, wybory wygra Macron.

(ph)