Czy Amerykanie jeszcze raz uwierzą we własne siły i ponownie zaufają politykom, którzy obiecali im wprowadzenie w życie ambitnego programu zmian? To pytanie z pewnością spędza sen z powiek najważniejszym przedstawicielom demokratów. Najprawdopodobniej zadaje je sobie także Joe Biden – jeden z najbliższych współpracowników Baracka Obamy. Tak jak urzędujący prezydent walczy on o drugą kadencję na tym samym stanowisku. Sondaże pokazują, że nie może osiąść na laurach i do samego końca kampanii musi walczyć o uznanie wyborców.


Joseph Robinette Biden ma 70 lat. Pochodzi ze Scranton w stanie Pensylwania. W politykę zaangażował się zaraz po studiach prawniczych. Przez kilka lat zasiadał w radzie hrabstwa New Castle. W wieku 29 lat dostał się do Senatu jako jeden z najmłodszych polityków w historii USA.

Ponad ćwierć wieku w Senacie

Biden był senatorem przez 36 lat. Zajmował się w tym czasie zarówno wewnętrznymi sprawami USA jak i polityką zagraniczną. Przez 17 lat był przewodniczącym komisji sądownictwa. Pracował w niej m.in. nad przepisami dotyczącymi karania za przemoc wobec kobiet. Później szefował komisji spraw zagranicznych. W czasie, gdy pełnił tę funkcję, skupiał się głównie na relacjach Stanów Zjednoczonych z państwami Bliskiego Wschodu i Europy. Zajmował się też tworzeniem założeń polityki antyterrorystycznej i walką z rozprzestrzenianiem broni masowego rażenia.

Prawa ręka prezydenta

20 stycznia 2009 roku to data wyznaczająca nowy rozdział w życiorysie Bidena. Ten doświadczony polityk został wtedy zaprzysiężony na 47. wiceprezydenta USA. Rozpoczął doradzanie Barackowi Obamie w kluczowych dla kraju kwestiach. Przemysł, edukacja, wojskowość czy dyplomacja to tylko kilka z wielu dziedzin, którymi zajmował się Biden.

Reprezentant demokratów jest przekonany o tym, że sprawdził się na stanowisku wiceprezydenta i chce pełnić tę funkcję przez kolejne lata. Podkreśla, że przez ostatnie 3 lata był drugą obok Baracka Obamy twarzą Ameryki na arenie międzynarodowej i reprezentował interesy swojego kraju w rozmowach z politykami ze wszystkich stron świata. Obiecuje, że jeśli Amerykanie jeszcze raz zaufają jemu i Barackowi Obamie, to przejdą przez kryzys bezpiecznie i nie odczują go boleśnie na własnej skórze.

Godne emerytury dla seniorów, milionerzy płacący taką samą stawkę podatku, co przedstawiciele klasy średniej, ochrona amerykańskiego przemysłu - to według Bidena najważniejsze wyzwania, jakie stawiają sobie demokraci na kolejną kadencję. Pozostaje tylko pytanie, czy Amerykanie zaufają już sprawdzonemu i przetestowanemu duetowi Obama-Biden i dadzą mu drugą szansę. 

Zobacz oficjalny profil Bidena na Twitterze

Zobacz wszystkie wystąpienia Bidena z kampanii wyborczej