Platforma Obywatelska i PiS, których kandydaci odpadli w I turze wyborów prezydenckich w Olsztynie, nie wykluczają połączenia sił i stworzenia koalicji. Do II tury przeszedł popierany przez PSL Piotr Grzymowicz oraz - z nieco lepszym wynikiem - kontrowersyjny Czesław Małkowski, podejrzewany o molestowanie ratuszowych urzędniczek i zgwałcenie jednej z nich.

W Olsztynie Platforma utworzy największy klub w Radzie Miasta. Nie będzie jednak miała większości, więc jest skłonna do tworzenia koalicji. A dla przyszłego prezydenta taki koalicjant byłby bardzo atrakcyjny. PO czeka więc na zaproszenie do rozmów, nieważne, od kogo.

Przygotowaliśmy program, chcemy ten program realizować. Można sobie wyobrazić różne koalicje - przyznaje Janusz Cichoń z PO.

Podobnie myśli Prawo i Sprawiedliwość. Wprawdzie raczej wyklucza poparcie Małkowskiego, ale już koalicja z Platformą - niezależnie od wojny na szczeblu krajowym - jak najbardziej wchodzi w grę.

Są takie przypadki w Polsce, jest to na pewno możliwe - deklaruje Jerzy Szmit z PiS-u. A olsztyńska Platforma na razie nie mówi nie.

Jak widać, w samorządzie można rządzić w dowolnej konfiguracji. Dla dobra miasta, oczywiście…