"To wybór między Rzeszowem pracowitym, a leniwym. To jest wybór między kontynuacją, a eksperymentami, nie pozwólmy, żeby miasto wpadło w ręce dyletantów" – mówił na konwencji wyborczej kandydat na prezydenta Rzeszowa, wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. "Prezydent Ferenc, jak ja zostanę wybranym, nadal będzie miał wpływ na zarządzanie miastem" – zadeklarował. W czasie konwencji Warchoła wystąpił zespół Boys.

Na konwencji zorganizowanej na rzeszowskich bulwarach Marcin Warchoł przypomniał główne punkty swojego programu wyborczego. Wśród nich jest m.in. przeznaczanie co roku 1 mln zł na rzeszowską służbę zdrowia, odkorkowanie miasta poprzez budowę niezbędnych inwestycji infrastrukturalnych oraz więcej terenów zielonych w stolicy Podkarpacia.

Polityk zapowiedział także budowę aquaparku. Jego lokalizacja ma zostać wybrana w ramach konsultacji z mieszkańcami. Kolejną obietnicą Warchoła jest budowa w pobliżu bulwarów parku wodnego oraz małej infrastruktury sportowej na osiedlach.

Stawiam na recykling, obniżę cenę śmieci, jak wygram mieszkańcy Rzeszowa będą mieli warunki ku temu, aby przekazywać butelki do recyklingu, na ulicach pojawią się butelkomaty - obiecywał Warchoł. Zwrócił się również do seniorów i zapowiedział, że chce stworzyć dla nich spółdzielnię pracy. Przypomniał też, że jednym z punktów jego programu jest budowa wind zewnętrznych w 4. piętrowych blokach.

Seniorzy to często więźniowie 4. piętra, chcę przywrócić im wolność, tego typu inwestycje są w innych miastach. Obiecuję zorganizować takie inwestycje w naszym mieście - zapewnił wiceminister sprawiedliwości.

"Nie pozwólmy, żeby miasto wpadło w ręce dyletantów"


W ocenie Warchoła niektórzy jego kontrkandydaci przez 20 lat nie zrobili dla Rzeszowa tego, co on przez 3 lata, będąc posłem.

Oddałem miastu Zamek Lubomirskich, pozyskiwałem pieniądze dla OSP. Wybory to zatem wybór między Rzeszowem pracowitym, a leniwym. To jest wybór między kontynuacją, a eksperymentami - tłumaczył wiceminister sprawiedliwości. Nie pozwólmy, żeby miasto wpadło w ręce dyletantów, którzy będą uczyć się, jak zarządzać 200 tys. miastem - ostrzegał.

Na scenie Warchołowi towarzyszył wieloletni prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc, który ustąpił ze stanowiska w lutym i poparł wiceministra sprawiedliwości. Warchoł powiedział, że Ferenc jest dla niego "inspiracją". To on sprawdza mnie, ile dziennie rozdałem ulotek, drożdżówek - stwierdził. Prezydent Ferenc, jak ja zostanę wybranym, nadal będzie miał wpływ na zarządzanie miastem - zadeklarował.  

W czasie konwencji Warchoła wystąpił zespół Boys - jedna z najbardziej znanych grup grających muzykę disco polo.

Kto walczy o prezydenturę Rzeszowa?

Przedterminowe wybory w Rzeszowie muszą odbyć się w związku z tym, że rządzący miastem od 2002 r. Tadeusz Ferenc złożył rezygnację 10 lutego po przejściu Covid-19. Głosowanie zaplanowano na 13 czerwca.

Marcin Warchoł w kampanii jest konsekwentnie wspierany przez Ferenca, a jego komitet nosi nazwę "KWW Marcin Warchoł Tadeusz Ferenc dla Rzeszowa". Były prezydent miasta kandydaturę wiceministra sprawiedliwości zaproponował bezpośrednio po swojej rezygnacji.

Oprócz Warchoła na stanowisko prezydenta miasta kandydują: popierana przez Prawo i Sprawiedliwość i rzeszowski region NSZZ "Solidarność" wojewoda podkarpacki Ewa Leniart; b. współpracownik Ferenca, wiceprzewodniczący rady miasta i szef klubu Rozwój Rzeszowa Konrad Fijołek, którego popiera m.in. PO, Lewica, PSL i Ruch Polska 2050, a także poseł Konfederacji Grzegorz Braun.