Na tak twardą, kompletnie nielogiczną, dyskomfortową kampanię wyborczą Donald Tusk byłby kandydatem znakomitym. Ale nie wyraża on zgody na kandydowanie, więc dywagowanie nad tym, czy wystartuje jest wyłącznie teoretycznym rozważaniem - mówił senator KO Bogdan Zdrojewski.

Zdrojewski był pytany w Polsat News o środowy wieczorny wpis Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na Twitterze. Kandydatka KO na prezydenta napisała: "prowadź mnie, podążaj za mną albo zejdź mi z drogi".


Zdaniem Zdrojewskiego wpis Kidawy-Błońskiej był przede wszystkim "bardzo mocnym, jednoznacznym powiedzeniem, że kandyduje w wyborach, oczekuje wsparcia, a przeciwnicy, którzy będą jej to utrudniać, powinni zejść z tego frontu walki".


Dodał, że jedyną osobą, która może zmienić decyzję Kidawy-Błońskiej, jeśli chodzi o kandydowanie, może być sama Kidawa-Błońska.

Pytany o ewentualną zmianę kandydata Platformy Obywatelskiej, Zdrojewski odpowiedział, że "na kampanię wyborczą, tak twardą, jak się zapowiada, kompletnie nielogiczną, dyskomfortową, Donald Tusk byłby kandydatem znakomitym". "Ale nie wyraża zgody, więc dywagowanie nad tym, czy Donald Tusk wystartuje i będzie prezydentem jest w tej chwili wyłącznie teoretycznym rozważaniem" - podkreślił senator KO.

Jak stwierdził, Kidawa-Błońska byłaby bardzo dobrym prezydentem. "Ja nie jestem w jej skórze obecnie i nie wiem, na ile wyczerpujące było wszystko to, co się wydarzyło w ostatnim czasie, na ile ona jeszcze jest w stanie z całym sztabem wykazać 200-procentową determinację, żeby pokonać bardzo słabego prezydenta" - podkreślił.