Klub PiS złożył w Sejmie projekt ustawy w sprawie zasad przeprowadzania głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich. Zgodnie z projektem, w wyborach tych możliwość głosowania korespondencyjnego będzie przysługiwać wszystkim wyborcom.

Projektodawcy ocenili w uzasadnieniu, że w związku z rozprzestrzenianiem koronawirusa, ogłoszonym stanem epidemii, a wcześniej zagrożenia epidemicznego, istnieje pilna potrzeba wprowadzenia szczególnych rozwiązań w zakresie modyfikacji niektórych przepisów Kodeksu wyborczego.

"W obecnej sytuacji związanej z rozprzestrzenianiem się koronowirusa, należy mieć na względzie, utrzymujący się stan epidemii, a co za tym idzie ograniczeń zgromadzeń i przemieszczania się. Ponieważ nadrzędnym obowiązkiem państwa jest umożliwienie uprawnionym obywatelom udziału w wyborach powszechnych, niezbędne jest stworzenie odpowiedniego mechanizmu uwzględniającego panujące warunki pandemii" - podkreślono.

Zgodnie ze złożonym we wtorek projektem PiS, w wyborach prezydenckich zarządzonych w 2020 r. możliwość głosowania korespondencyjnego będzie przysługiwać wszystkim wyborcom.

W myśl projektu, głosowanie korespondencyjne jest wyłączone w przypadku głosowania w obwodach odrębnych oraz w obwodach głosowania utworzonych na polskich statkach morskich, a także w przypadku udzielenia przez wyborcę pełnomocnictwa do głosowania.

Zgodnie z projektem, minister ds. aktywów państwowych - w porozumieniu z ministrem zdrowia oraz ministrem spraw wewnętrznych i administracji, a także po zasięgnięciu opinii Państwowej Komisji Wyborczej - wyda rozporządzenie, w którym określi tryb odbierania kopert zwrotnych od wszystkich wyborców oraz dostarczania ich do odwodowych komisji wyborczych, a także tryb przekazania pakietów wyborczych właściwemu dyrektorowi delegatury Krajowego Biura Wyborczego.

Z kolei minister spraw zagranicznych - po zasięgnięciu opinii PKW - wyda rozporządzenie ws. przesyłek w głosowaniu korespondencyjnym za granicą. W rozporządzeniu tym, określone zostaną: tryb przekazywania wyborcy pakietu wyborczego, tryb odbierania kopert zwrotnych dostarczonych przez wyborcę do konsula przed dniem głosowania, tryb przechowywania kopert zwrotnych otrzymanych przez konsula do czasu zakończenia głosowania, a także tryb przekazywania kopert zwrotnych do obwodowych komisji wyborczych.

Projekt zakłada, że Państwowa Komisja Wyborcza określi w uchwale sposób postępowania z kopertami zwrotnymi dostarczonymi do obwodowej komisji wyborczej do zakończenia głosowania i po jego zakończeniu, sposób postępowania z kopertami zwrotnymi: zawierającymi niezaklejone koperty na kartę do głosowania oraz niezawierającymi podpisanego oświadczenia o osobistym i tajnym oddaniu głosu na karcie do głosowania, a także sposób postępowania z pakietami wyborczymi nieodebranymi przez wyborcę niepełnosprawnego.

Projektowane przepisy stanowią ponadto, że w wyborach prezydenckich zarządzonych w 2020 r., PKW może określić inne warunki powoływania obwodowej komisji wyborczej niż określone w Kodeksie wyborczym.

Ustawa miałaby wejść w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia. Zdaniem autorów projektu, ustawa nie powoduje skutków finansowych dla budżetu państwa.

Taki projekt ustawy, jeśli będzie forsowany, oznacza złamanie wszelkich zasad - w tym orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Według orzeczenia Kodeks wyborczy nie może być zmieniany pół roku przed wyborami. 

Z nieoficjalnych informacji reportera RMF FM Patryka Michalskiego wynika, że projektowi przeciwni są posłowie z Porozumienia Jarosława Gowina, zmiany za wszelką cenę forsuje Jarosław Kaczyński. 

Projekt PiS-u ma być głosowany w piątek. Następnie Senat będzie miał 30 dni, żeby zająć się ustawą. Prawdopodobne jest, że większość senacka - nie poprze projektu i odrzuci go, Sejm będzie mógł go przywrócić. Jeśli terminy będą wykorzystane do maksimum, to ustawa może wejść w życie, kilka dni przed wyborami. 

Sejm odrzucił poprawki Senatu skreślające zmiany w Kodeksie wyborczym i ustawie o RDS

W sobotę Sejm - w ramach poprawek do speustawy dot. koronawirusa - przegłosował zmianę Kodeksu wyborczego, umożliwiająca głosowanie korespondencyjne osobom na kwarantannie i ponad 60-letnim, a także zmianę ustawy o RDS, umożliwiająca premierowi dokonywanie zmian w Radzie. Senat opowiedział się za wykreśleniem ze specustawy tych zmian, a dziś Sejm odrzucił propozycje Senatu. 

Wybory prezydenckie są zaplanowane na 10 maja 2020 roku. W niedzielę kandydatka Koalicji Obywatelskiej Małgorzata Kidawa-Błońska poinformowała, że zawiesza swoją kampanię. Będę zajmowała się tylko tym, co dotąd, czyli będę realizowała zadania, którą stoją przed posłem Rzeczypospolitej  - podkreśliła. O reelekcję ubiega się Andrzej Duda, który wczoraj podczas sesji "Q&A" na Facebooku stwierdził, że "jeżeli są warunki do tego, żeby chodzić normalnie do sklepu, to są i warunki do tego, żeby pójść do lokalu wyborczego, z zachowanie odpowiednich środków ostrożności".

Kto może zostać prezydentem?

Prezydent RP jest wybierany na 5-letnią kadencję w wyborach powszechnych, równych, bezpośrednich, w głosowaniu tajnym.

Jedna osoba może być wybrana na prezydenta dwukrotnie. Kandydat na prezydenta musi mieć skończone 35 lat, być obywatelem Polski. Musi mieć też pełnię praw wyborczych - czyli pełną zdolność do czynności prawnych, nie może być osobą ubezwłasnowolnioną lub częściowo ubezwłasnowolnioną.

Osoba ubiegająca się o fotel prezydencki musi również zebrać 100 tys. podpisów osób, które popierają jej kandydaturę.

Prawo wybierania prezydenta ma każdy obywatel Polski, który najpóźniej w dniu głosowania kończy 18 lat.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Duda: Jeżeli są warunki, by chodzić do sklepu, to są warunki, by pójść do lokalu wyborczego

Opracowanie: