​"Będę walczył o to, żeby wybory nie odbyły się 10 maja, żeby w ogóle nie odbyły się w maju" - mówi w rozmowie z RMF FM kandydat Polskiego Stronnictwa Ludowego na prezydenta Władysław Kosiniak-Kamysz. Liczy, że w odłożeniu wyborów pomogą posłowie Porozumienia. "Choć nie we wszystkim zgadzam się z Jarosławem Gowinem, to jednak dzięki niemu jest jakaś dyskusja również w obozie Zjednoczonej Prawicy. Na pewno jego głosy mogą być bardzo ważne przy poprawkach Senatu dotyczących głosowania korespondencyjnego" - mówi szef ludowców.

Patryk Michalski, RMF FM: Nie wiemy, jak będą wyglądały wybory prezydenckie. O tym, czy powszechne głosowanie korespondencyjne będą możliwe, dowiemy się tuż przed wyborami. Co w związku z tym z pana kandydaturą, bo zasady mogą się zmienić w trakcie gry ...

Władysław Kosiniak-Kamysz: Te zasady gry od dawna są nieuczciwe, ale ja Polski walkowerem nie oddam i będę walczył po pierwsze o to, żeby wybory nie odbyły się 10 maja, żeby w ogóle nie odbyły się w maju. Dzisiaj bojkot wyborów, rezygnacja ze startu to jest zagranie w planie Jarosława Kaczyńskiego, a ja nie będę realizował jego planu, jak inni chcą to mogą w tym uczestniczyć. Może dojść do takiej sytuacji, że stan klęski żywiołowej zostanie wprowadzony 9 maja, i co wtedy z tymi, którzy dzisiaj się poddają i bojkotują, rezygnują. Oni wypadają z jakiejkolwiek możliwości reprezentowania swoich wyborców i walki o lepszą Polskę. Jak zło się szerzy, tym bardziej trzeba walczyć o dobro.

W jaki sposób zamierza pan walczyć o to, żeby wybory 10 maja się nie odbyły.

To już robimy od kilku tygodni. W Sejmie jest uchwała wzywająca rząd do ogłoszenia stanu klęski żywiołowej, po drugie rozmawiam z każdym, kto szuka wyjścia z tej sytuacji. Choć nie we wszystkim zgadzam się z Jarosławem Gowinem, to jednak dzięki niemu jest jakaś dyskusja również w obozie Zjednoczonej Prawicy. Na pewno jego głosy mogą być bardzo ważne przy poprawkach Senatu dotyczących głosowania korespondencyjnego.

Liczy pan na to, że Jarosław Gowin i jego posłowie nie poprą powszechnego głosowania korespondencyjnego?

Liczę, że będą wierni temu, co powiedzieli, że nie da się tych wyborów zrobić w maju.


Opracowanie: