Szymon Hołownia przyznał, że decyzję co do tego, kogo poprze w drugiej turze wyborów prezydenckich, podejmie w środę lub w czwartek. "Ona się nie maluje różowo" - ocenił w czasie transmisji live na Facebooku. "Platforma Obywatelska popełniła straszny błąd, decydując się na to, żeby nie poprzeć obywatelskiego kandydata, który miał większe szanse wygrania z Andrzejem Dudą. Wygrała logika partyjna. Teraz będzie krzyk: 'Ojej, ojej, pomóżcie nam'. Trzeba było myśleć wcześniej, droga Platformo, o tym, kto miał większe szanse wygrać z Andrzejem Dudą" - stwierdził.

Szymon Hołownia przyznał, że decyzję co do tego, kogo poprze w drugiej turze wyborów prezydenckich, podejmie w środę lub w czwartek. "Ona się nie maluje różowo" - ocenił w czasie transmisji live na Facebooku. "Platforma Obywatelska popełniła straszny błąd, decydując się na to, żeby nie poprzeć obywatelskiego kandydata, który miał większe szanse wygrania z Andrzejem Dudą. Wygrała logika partyjna. Teraz będzie krzyk: 'Ojej, ojej, pomóżcie nam'. Trzeba było myśleć wcześniej, droga Platformo, o tym, kto miał większe szanse wygrać z Andrzejem Dudą" - stwierdził.
Szymon Hołownia i jego żona - Urszula Brzezińska-Hołownia / Wojciech Olkuśnik /PAP

Zrobiliśmy naprawdę wspaniałą kampanię. W całym tym zablokowanym systemie PiS i Platformy pokazaliśmy, że może być zupełnie nowe myślenie o polityce - pełne energii, pełne radości, pełne chęci budowania - mówił Szymon Hołownia w czasie transmisji na Facebooku. Jest jasne, że ja te wybory przegrałem. Nie ma co mówić i kokietować, że jest inaczej. Teraz trzeba zrobić (...) tak, by Polska nie przegrała drugiej tury, a to może nam się przytrafić - ostrzegł. 

Polska jest dla mnie ważniejsza, niż Platforma Obywatelska. Dlatego nie zamykam się i nie strzelam fochów: dalsze rozmowy oprzemy o meritum - zadeklarował Hołownia. Jak zapewnił, decyzję ws. poparcia podejmie po rozmowach z regionalnymi liderami, którzy pracowali przy jego kampanii. 

O kwestię poparcia w drugiej turze Andrzeja Dudy lub Rafała Trzaskowskiego był też pytany w TVN 24 szef sztabu Hołowni - Jacek Cichocki. Szymon Hołownia już wczoraj powiedział dwie rzeczy: że przede wszystkim spotka się z ludźmi, którzy tworzyli jego kampanię, z liderami regionalnymi, ze współpracownikami, ekspertami i porozmawia o tym, co jest dzisiaj ważne i co jest najbardziej palące. Druga rzecz: powiedział, że on sam zadeklaruje, na kogo zagłosuje - oświadczył. Mówiąc o własnych preferencjach wyborczych, podkreślił, że jest mu blisko do Rafała Trzaskowskiego.

Na pytanie, czy przed drugą turą wyborów Hołownia podejmie rozmowy z Andrzejem Dudą i z Rafałem Trzaskowskim, Cichocki stwierdził, że "trzeba rozmawiać o konkretnych sprawach, postulatach", ponieważ aby przyciągnąć do siebie wyborców Hołowni "trzeba ich przyciągnąć do czegoś".

Pytany, czy elementem budowy ruchu społecznego może być start Hołowni w wyborach prezydenckich w Warszawie, gdyby Trzaskowskiemu udało się zostać prezydentem Polski, Cichocki przyznał, że nie widzi dzisiaj tej perspektywy.

Wizja prezydentury, którą nakreślił bardzo precyzyjnie Szymon Hołownia już na samym początku tej długiej kampanii - jeszcze w lutym, a potem ją pogłębiał poprzez rozbudowę w tych 15 dokumentach programowych, które powstały - to jest wizja na prezydenturę Polski, a nie Warszawy. Tego się nie da realizować na poziomie lokalnym - ocenił szef sztabu Hołowni.

Pełnomocnik wyborczy Szymona Hołowni - Michał Kobosko - przyznał w RMF FM, że zagłosuje w drugiej turze wyborów prezydenckich, ale jeszcze nie wie, kogo poprze. Różnie oceniam tych kandydatów - nie oceniam ich podobnie dobrze albo podobnie źle, ale na dziś 100 proc. przekonania do żadnego z kandydatów nie mam - tłumaczył w rozmowie z Marcinem Zaborskim. 

Szymon Hołownia i cały jest projekt zaczął się właśnie od tego, na tym został zbudowany i znalazł poparcie 2,2 mln wyborców (...) właśnie dlatego, że zaproponował coś innego niż prosty, męczący dla milionów Polaków podział między PiS a PO. Gdyby nie było takiego duopolu, gdyby nie było zmęczenia ludzi takim podziałem, pewnie nie byłoby projektu Szymona Hołowni albo miałby dużo trudniej - stwierdził w RMF FM Michał Kobosko - pełnomocnik wyborczy Szymona Hołowni. Polska nie jest Stanami Zjednoczonymi. To nie jest podział na Partię Republikańską i Partię Demokratyczną. Polską scenę polityczną trzeba dopiero zbudować. Dwie główne partie nie odpowiadają na potrzeby dużej części społeczeństwa - przekonywał Kobosko.