"W tym dniu, dniu wielkiej europejskiej nadziei Polaków, chcę zaproponować, żeby zastąpić nazwy placów i ulic związanych z Lechem Kaczyńskim, byłym prezydentem Rzeczypospolitej, nazwami imienia Unii Europejskiej, czy po prostu Unii Europejskiej" – powiedział w Lublinie kandydat na prezydenta, Janusz Palikot. Zapowiedział też starania o referenda w tej sprawie.

Janusz Palikot zwołał piątkową konferencję prasową na Placu Lecha Kaczyńskiego w centrum Lublina. W trakcie spotkania jego zwolennicy zasłonili nazwisko Lecha Kaczyńskiego na tablicy z nazwą placu. Nalepili na nim foliową taśmę samoprzylepną z napisem "Unii Europejskiej".

Lider Twojego Ruchu ocenił, że Lech Kaczyński był "beznadziejnie słabym prezydentem" i "ośmieszał nasz kraj". Dodał, że poznane niedawno nowe okoliczności katastrofy smoleńskiej, jego zdaniem, "nie pozostawiają wątpliwości, że Lech Kaczyński i jego kancelaria jest współodpowiedzialna za katastrofę".

Katastrofę tragiczną, dramatyczną, w której on sam zginął, czego oczywiście współczujemy i wyrażamy żal, że tak się stało - podkreślił Janusz Palikot. Z drugiej strony jednak ja nie mogę zaakceptować, sytuacji, w której ludziom odpowiedzialnym za śmierć innych stawia się pomniki, wypisuje się nazwy ulic i placów, a jednocześnie robi się to w stosunku do osoby, która nie ma żadnych zasług, niczego istotnego w naszym kraju nie zrobiła - zastrzegł.

Lider Twojego Ruchu zapowiedział, że członkowie jego partii w poniedziałek złożą do prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka pismo o zmianę nazwy Placu Lecha Kaczyńskiego na Plac Unii Europejskiej. W razie odmownej decyzji - czego Palikot się spodziewa - przystąpią do zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum w tej sprawie, do którego chcą doprowadzić jesienią. Podobne wnioski zamierzają składać także w innych miastach.

Sondaż: Komorowski traci, rośnie poparcie dla Kukiza

(mn)