PiS złożył w trybie wyborczym pozew wobec szefa klubu PO Rafała Grupińskiego. Chodzi o insynuacje, że za atakiem na walczącego o reelekcję Bronisława Komorowskiego stoją ludzie związani ze sztabem Andrzeja Dudy. "Nie można pozwolić w demokratycznym państwie prawa na tego typu metody, na tego typu insynuacje" - powiedział szef komitetu wykonawczego PiS, Joachim Brudziński.

Informację o pozwie zamieściła w sieci szefowa sztabu Dudy, Beata Szydło. "Im więcej ataków PBK na nas, im więcej ohydnych insynuacji, pomówień, szczucia, tym większa nasza determinacja, żeby wygrać. ZWYCIĘŻYMY" - podkreśliła posłanka PiS.

Wcześniej szef klubu PO Rafał Grupiński odniósł się do incydentu, który miał miejsce przed południem podczas spotkania wyborczego Komorowskiego w Toruniu. Gdy prezydent wchodził do ratusza, w jego kierunku ruszył gwałtownie młody mężczyzna, który został powstrzymany przez policjantów i oficerów BOR.

Grupiński ocenił, że "emocje i agresja słowna w ostatnim dniu kampanii zaczynają przybierać kształt agresji fizycznej, skierowanej przeciwko prezydentowi". Chcemy wyrazić swoje głębokie zaniepokojenie i oburzenie, a po drugie oczekujemy od Andrzeja Dudy zdecydowanej reakcji na tego rodzaju zachowania wobec jego konkurenta - powiedział. Jego partyjny kolega Adam Szejnfeld stwierdził, że w Polsce nie wydarzyło się nic takiego, aby emocje spowodowały "tak karygodne zajścia". Wyraził przekonanie, że była to zorganizowana akcja, były tam skandujące grupy, a obowiązki, które wykonywali policjanci, zostały podsumowane przez niektóre osoby okrzykami "gestapo". To jest coś nieprawdopodobnego, to absolutny skandal. W obliczu takiego skandalu i zachowania się ludzi, którzy popierają Andrzeja Dudę, bo tam skandowano Andrzej Duda i gestapo, chcielibyśmy wiedzieć, jak odniesie się do tej oburzającej historii sam kandydat Andrzej Duda" - mówił Adam Szejnfeld.

Nie może być tak, żeby szef klubu partii stanowiącej zaplecze Bronisława Komorowskiego posuwał się do tego typu kłamstw, które radykalnie obniżają poziom polskiej polityki - ocenił wypowiedź Grupińskiego Joachim Brudziński z PiS. Na Twitterze odniósł się do całej sprawy w nieco lżejszym tonie: opublikował serię wpisów mówiących o tym, że sztabowcy Dudy są też odpowiedzialni za podpalenie Rzymu, Reichstagu i katastrofę Titanica.

(mn)