Andrzej Duda wziąłby udział w debacie z Bronisławem Komorowskim zaproponowanej przez Pawła Kukiza. Obecny prezydent uznał propozycję takiej debaty za "co najmniej dziwną". Kandydat PiS na prezydenta powołał w środę Biuro Pomocy Prawnej, a ubiegający się o reelekcję Komorowski spotkał się z młodymi ludźmi. Za nami kolejny dzień kampanii wyborczej.

Zobacz również:

Komorowski skierował do Senatu projekt postanowienia o zarządzeniu referendum. Proponowany termin to 6 września. Polacy mają odpowiedzieć na trzy pytania: czy są "za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu RP"; czy są "za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych z budżetu państwa" i czy są "za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika". Prezydent może zarządzić referendum za zgodą Senatu - senatorowie zajmą się tą sprawą w przyszłym tygodniu.

Kukiz proponuje debatę. "Propozycja co najmniej dziwna"

Prowadzący kampanię kandydaci, którzy za półtora tygodnia zmierzą się w II turze wyborów prezydenckich, mają spotkać się na debacie. Trwają ustalenia w sprawie debat w mediach. Sztaby obu kandydatów otrzymały propozycję od kilku stacji telewizyjnych i radiowych.

Zorganizowanie debaty w hali Widowiskowo-Sportowej w Lubinie zaproponował też Paweł Kukiz, który w wyborach prezydenckich 11 maja uzyskał trzeci wynik. Zaoferował także, że może debatę Dudy i Komorowskiego poprowadzić.

Duda oświadczył w środę, że jest gotowy do udziału w takiej debacie. Stwierdził, że wyniki głosowania pokazały, że polityczne środowisko Kukiza jest liczące się, i dlatego "choćby szacunek wobec Kukiza i jego wyborców wymaga, żeby być otwartym na debatę". Kandydat PiS przypomniał, że wielokrotnie mówił o prezydenturze otwartej na duże grupy społeczne, dlatego, gdyby nie zgodził się na taką debatę, sam by sobie zaprzeczył.

Z kolei Komorowski ocenił, że propozycja, aby dwóch kontrkandydatów w wyborach prezydenckich debatowało "przy udziale trzeciego konkurenta, który przestał być konkurentem", wydaje mu się "być rzeczą co najmniej dziwną". To jest niejasna propozycja w związku z tym, że albo jest się politykiem, albo jest się obywatelem tylko i wyłącznie - uznał Komorowski.

Dodał, że bardzo chętnie zaprosi Kukiza do Pałacu Prezydenckiego, aby - jak mówił - zaproponować współdziałanie na rzecz akceptacji dla jednomandatowych okręgów wyborczych. Ich wprowadzenie jest sztandarowym postulatem Kukiza.

W odpowiedzi Kukiz stwierdził, że przypomina sobie, jak jakiś czas temu po zorganizowanym przez niego spotkaniu Ruchów Obywatelskich i "Solidarności", na którym kluczowym postulatem było wprowadzenie JOW-ów, prezydent Komorowski powiedział, że "chętnie zaprosi do Pałacu przewodniczącego NSZZ Solidarność - Piotra Dudę, ale ... "absolutnie bez Kukiza". Co się stało, Panie Prezydencie? - pytał teraz Kukiz.

Sztaby obu kandydatów zgodziły się już natomiast na debaty telewizyjne. W grę wchodzą debaty 17 maja w TVP, 19 maja w Polsacie i 21 maja w TVN24. Zaproszenie wystosowała też m.in. telewizja Trwam.

Duda powiedział, że chciałby porozmawiać w debacie z Komorowskim "przede wszystkim o tym, jak powinien być wykonywany urząd prezydenta Rzeczypospolitej". Prezydent jest wybierany przez naród, więc porozmawiajmy o tym, jaka jest jego rola i jak w związku z tym powinien się zachowywać prezydent - jako najwyższy przedstawiciel Polski - powiedział Duda na konferencji prasowej w Piastowie, pytany o oczekiwania przed telewizyjnymi debatami z Komorowskim.

Kandydat PiS uważa ponadto, że w telewizyjnych debatach Komorowskim dziennikarze powinni mieć możliwość zadawania pytań, ale - przekonywał - powinna być także możliwość interakcji pomiędzy kandydatami i wymiany poglądów.

Duda: Polskie firmy wymagają wsparcia

Podczas wizyty w Piastowie Duda odwiedził firmę produkującą śruby i nakrętki. Spotkał się tam z pracownikami i kierownictwem firmy. Kandydat PiS podkreślał, że polskie firmy wymagają wsparcia. Opowiedział się za obniżką podatku dla mikroprzedsiębiorstw do 15 proc., w przypadku gdy firma zatrudnia co najmniej trzy osoby. Jak mówił, chce także poprawy warunków inwestowania przez zmianę sposobu rozliczania podatkowego inwestycji.

Wcześniej w Warszawie Duda powołał Biuro Pomocy Prawnej, które poprowadzi europoseł PiS Janusz Wojciechowski. To odpowiedź na sytuacje, z którymi Duda spotyka się podczas podróży po kraju i na historie ludzi, którzy np. borykają się z "fatalnym" traktowaniem przez wymiar sprawiedliwości. Jeśli Duda wygra wybory, biuro ma funkcjonować w ramach jego kancelarii.

Komorowski: Dobry start dla młodych to następne strategiczne wyzwanie

Komorowski spotkał się z wyborcami, w tym młodymi ludźmi w Warszawie - przejechał drugą linią metra do usytuowanej nad Wisłą stacji Centrum Nauki Kopernik, następnie udał się do Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego, potem przeszedł do Pałacu Prezydenckiego.

Komorowski wrócił do wtorkowej wymiany zdań z młodym człowiekiem, który go pytał, co prezydent zrobi, żeby on mógł pracować w Polsce. Co pan zrobi, żebym pracował w Polsce, żebym nie wyjechał do Anglii? Moja siostra trzy lata szukała pracy i zarabia 2 tys. zł, jak ma kupić mieszkanie? - pytał młody człowiek. Znaleźć inną, wziąć kredyt, mieć pracę. Bezrobocie spada w Polsce, a w Anglii idzie w górę - odpowiedział wtedy Komorowski. 

W środę mówił, że jest świadom tego, że młodzi "zawsze mają problemy z pokonaniem wielu barier". Zapewniał, że wie, o czym mówi, bo wychował pięcioro dzieci, które dziś są dorosłe i muszą mierzyć się z tego rodzaju problemami. Komorowski mówił, że dobry start dla młodych to "następne strategiczne wyzwanie" dla jego prezydentury w następnych latach. Podkreślił, że w jego kancelarii jest tworzony program "dobry start dla młodych", który zawiera m.in. rozwiązania z zakresu budownictwa mieszkaniowego na wynajem z mniejszym czynszem oraz takie działania, które mają "zmierzać do wyposażenia młodych w umiejętności niezbędne na rynku pracy".

W czasie spaceru prezydenta zaczepiła kobieta na wózku inwalidzkim. Skarżyła się na utrudnienia, jakie spotykają ją podczas podróży PKP i na wysokość zniżek dla inwalidów. Komorowski zadeklarował, że będzie działał, żeby podwyższyć ulgi dla osób niepełnosprawnych. Zaprosił też kobietę, by udała się z nim do Pałacu Prezydenckiego i tam opowiedziała o wszystkich problemach, z jakimi boryka się na co dzień jako osoba niepełnosprawna.

(mal)