Jesteśmy bliscy, wierzę w to głęboko, jesteśmy bliscy zwycięstwa i zwyciężymy, (...) naprawimy Polskę" - mówił kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda na konwencji podsumowującej kampanię. Podkreślał też, że ma wizję odbudowy państwa.

Kandydat PiS na prezydenta deklarował też, że dotrzyma słowa i zrealizuje swój plan naprawy Polski. "Ja dotrzymam słowa, bo jestem człowiekiem, który ma swoje słowo za świętość" - podkreślił. Wyliczał, że przejechał po Polsce ponad 30 tys. kilometrów "Dudabusem" i odbył ponad 240 spotkań. Dziękował też wszystkim współpracownikom, osobom uczestniczącym w spotkaniach wyborczych i angażującym się w jego kampanię.

Według kandydata PiS, podatku nie powinni płacić ci, którzy zarabiają "po 800 złotych". To dla nich trzeba podnieść kwotę wolną od podatku, bo to oni podatku nie powinni płacić w ogóle. Tak jest z emerytami, rencistami czy tymi, którzy dostają najniższe świadczenia - mówił polityk. I niech mi nikt nie opowiada, że to będzie strata dla państwa, bo oni pójdą i natychmiast wydadzą te pieniądze. Wydadzą je na życie, po to właśnie, żeby było godniejsze niż dzisiaj - dodał.

Andrzej Duda w ostrych słowach odniósł się do działań banków wobec osób, które zaciągnęły kredyt hipoteczne we frankach szwajcarskich. Państwo nie zadbało o tych ludzi, pozwoliło ich oszukać i obserwowało przez całe lata jak są oszukiwani, a teraz nie potrafi powiedzieć wielkim instytucjom finansowym, z których 60 procent to banki zagraniczne: to wasza wina, to wyście na tym zarobili, to wy macie to załatwić waszymi pieniędzmi i nie dyskutować o pieniądzach podatnika (...) gadajcie ze swoją centralą, bo jak nie to my, jako państwo, tak wam przykręcimy śrubę, że zobaczycie jak będzie wyglądało wasze dalsze istnienie  - mówił.

Podczas spotkania do głosowania na Dudę namawiała jego żona, Agata. Będę głosowała na Andrzeja nie tylko dlatego, że jest moim mężem, ale dlatego, że go znam. Kiedyś mu zaufałam - było to 20 lat temu i nigdy się na nim nie zawiodłam - podkreśliła. Gdy Andrzej obiecuje godne życie w bezpiecznej Polsce, to nie jest to pusta obietnica, on ją na pewno spełni - dodała. Sala zareagowała na jej słowa okrzykami: "Pierwsza dama".

(mn)