Co najmniej pięć osób z najbliższego otoczenia wiceprezydenta USA Mike'a Pence'a, który jest także szefem grupy zadaniowej do spraw pandemii, uległo zakażeniu koronawirusem - przekazał amerykański dziennik "New York Times". Pence nie poddał się izolacji i kontynuuje kampanię wyborczą.

Jak pisze nowojorski dziennik, infekcjom uległo dwóch bliskich współpracowników wiceprezydenta, szef personelu Marc Short i doradca Marty Obst oraz co najmniej trzech innych pracowników biura Mike'a Pence'a. 

Rzecznik polityka Devin O'Malley przyznał, że Pence i jego żona poddali się w sobotę testom na koronawirusa, a ich wynik był negatywny.  

Choć wiceprezydent Pence jest uznawany za bliski kontakt p. Shorta, po konsultacji z Jednostką Medyczną Białego Domu wiceprezydent utrzyma swój harmonogram, w zgodzie ze wskazówkami Centrów Kontroli Chorób dla kluczowych pracowników - powiedział O'Malley. 

Według amerykańskiej gazety, szef personelu Białego Domu Mark Meadows starał się uniknąć, by wiadomość o infekcjach ujrzała światło dzienne. Sam Meadows nie odniósł się do sprawy. 

To już co najmniej trzecie ognisko zachorowań na Covid-19 w Białym Domu. W ramach ostatniego, na przełomie września i października, zachorował prezydent Donald Trump oraz co najmniej 35 innych osób. 3 osoby, w tym prezydent, były hospitalizowane. 

Pence został wyznaczony w lutym przez Trumpa jako szef specjalnej grupy zadaniowej ds. koronawirusa.

W sobotę w USA odnotowano rekordową liczbę ponad 88 tys. nowych przypadków Covid-19. Zmarło też 906 kolejnych osób.