Władimir Putin jako jeden z trzech oficjalnie zarejestrowanych kandydatów na prezydenta musiał ujawnić swój majątek. Ma niewiele jak na władcę tak ogromnego państwa, w którym roi się od miliarderów zależnych od przychylności Kremla. Wybory w Rosji odbędą się 18 marca, w rocznicę aneksji Krymu.

Władimir Putin jako jeden z trzech oficjalnie zarejestrowanych kandydatów na prezydenta musiał ujawnić swój majątek. Ma niewiele jak na władcę tak ogromnego państwa, w którym roi się od miliarderów zależnych od przychylności Kremla. Wybory w Rosji odbędą się 18 marca, w rocznicę aneksji Krymu.
Władimir Putin /ALEXEY NIKOLSKY / SPUTNIK / KREMLIN POOL /PAP/EPA

Skromny jak Putin - można by zażartować. Prezydent w ciągu 6 lat zarobił jedynie nieco powyżej 38 milionów rubli, czyli około dwóch milionów złotych. Oficjalnie ma wciąż jedno mieszkanie w Sankt Petersburgu o powierzchni 77 metrów kwadratowych i dwa stare radzieckie samochody GAZ M 21 z lat 60. ubiegłego wieku i WAZ 2121 z roku 2009. Ma także garaż i przyczepę Skif. Władimir Putin jest także skromnym inwestorem giełdowym, bowiem posiada 230 akcji banku "Sankt-Petersburg". Ma także 13 rachunków bankowych, na których odłożył blisko 14 milionów rubli.

Nie jest żadną tajemnicą, że te deklaracje to czysta fikcja. Władimir Putin, od 18 lat rządzący Rosją, na swoje utrzymanie nie wydaje nawet kopiejki, mieszka w rezydencji pod Moskwą ze służbą i ochroną, do swojej dyspozycji ma kilkanaście innych posiadłości rozrzuconych po całej Rosji, z czego najbardziej znana jest rezydencja w Soczi, gdzie przyjmuje zagranicznych polityków. Zresztą nie raz pisano o Putinie, że jest dolarowym miliarderem, a jego majątkiem zarządzają zależni od Kremla biznesmeni.

Majątek musiał też ujawnić populista Władimir Żyrinowski. Zarobił trzy razy więcej niż Putin i posiada działki. Jedna z nich ma ponad 20 tysięcy metrów kwadratowych oraz 8 domów pod Moskwą. Ten skromny posiadacz basenu o powierzchni 800 metrów kwadratowych jest właścicielem ludowego pojazdu ŁADA 212140.

Najbardziej zabawna jest jednak sytuacja z kandydatem komunistów z KPRF. Postawili na Pawła Grudinina, dyrektora podmoskiewskiego "Sowchozu imienia Lenina". Nazwa nie powinna zwodzić, to od dawna prywatne przedsiębiorstwo dostarczające warzywa i owoce na moskiewski rynek. Komunista Grudinin zarobił w ubiegłym roku blisko 160 milionów rubli, czyli ponad cztery razy więcej od prezydenta. Posiada 2 miliony akcji zarządzanego przez siebie sowchozu i miał liczne rachunki bankowe za granicą, które ma obowiązek zamknąć. Żona tego malowanego komunisty posiada z kolei luksusowe samochody, o których rosyjski robotnik może tylko pomarzyć. Z kolei jego dzieci są właścicielami domu w Hiszpanii o wartości miliona dolarów.

Rejestracja pozostałych kandydatów trwa. W sumie razem z Putinem na liście wyborczej ma być 8 nazwisk.

(mpw)