Artur Dunin z Platformy Obywatelskiej był najbardziej sumiennym posłem VI kadencji. Opuścił tylko 11 z 8437 głosowań. "To mój obowiązek, to moja praca. Kujoństwo czasami jest wskazane" - podkreśla w rozmowie z Mariuszem Piekarskim. Dodaje, że partia go nagrodziła miejscem na liście do Sejmu. Co z tego, że ostatnim? "Jestem z tego dumny" - mówi Dunin.

Mariusz Piekarski: Wie Pan Jak się nazywa w szkole uczniów, którzy nie mają opuszczonej żadnej godziny lekcyjnej. ?

Artur Dunin: Kujon?

Pan jest sejmowym kujonem...

Może i tak, ale kujoństwo czasami jest wskazane. Zwłaszcza tu w Sejmie.

Pan był obecny na 8426 głosowaniach. To daje 99,87 proc...

..no prawie 100 procent.

To powinien Pan pamiętać najlepiej te głosowania, które Pan opuścił bo było ich zaledwie 11.

Sprawdziłem. To były głosowania z początku kadencji i były związane z budżetem. Ale byłem na sali, bo są w stenogramie moje wypowiedzi. To musiało być jakieś zamieszanie. A potem to przyziemne rzeczy. Wyjście do toalety, przy dużej liczbie głosowań. Tak też się zdarzyło.

Gdyby natura nie wezwała do toalety, miałby Pan 100 proc. ?

Nie. 100 procent to nie, bo czasami nie zdążyłem z mównicy do swojego miejsca, by zagłosować. Kilka razy nie zdążyłem włożyć karty do głosowania. Takie przypadki też się zdarzały.

Alei Pan zawsze był, na wszystkich głosowaniach, tylko nie zawsze zdążył Pan nacisnąć guzik?

Tak. Zawsze byłem. Było też tak, że głosowałem a nie zagłosowałem. Maszynka zgłupiała. Zacięła się przez brud albo kurz. Ale byłem na wszystkich głosowaniach 6. kadencji.

Koledzy nie wytykają Pana palcami. Kujonów w szkole nie lubią. Zawyżają średnią.

Raczej z zazdrością spoglądają i raczej gratulują.

Postawił Pan sobie to za punkt honoru? Pierwsza moja kadencja to wykaże się, będą na wszystkich głosowaniach?

Nie to mój obowiązek, to moja praca.

Ale inni tak do tego nie podchodzą?

Ale ja to ja. Artur Dunin. Może Pan sprawdzić tez w komisjach. Zasiadam w komisji rolnictwa i odpowiedzialności konstytucyjnej. Tam też mam nadzieję złego słowa nie powiedzą.

Szefostwo nagrodziło. Partyjna góra dostrzegła zaangażowanie?

Zauważyło mój aktywny udział w sprawowaniu mandatu...

W jaki sposób..?

Jestem na liście PO do Sejmu..

Na którym miejscu?

.....hmmmmm. Jestem na liście.

Miejsce?

Jestem ostatni na liście....Jestem z tego dumny.

To słaba nagroda.

Liczę, że wyborcy zauważą moją aktywność przez ostatnie 4 lata. Że docenią Dunina, który ciężko harował przez 4 lata. Także się z nimi spotykał.

A przy tylu głosowaniach nigdy Panu nie pomyliły się te guziki?

Nie to się nie myli. Poza tym - jak Pan wie - mamy zawsze ściągawki do głosowań. Bo nie jesteśmy w stanie poznać wszystkich ustaw.

Czyli Pan też zalicza się do posłów, którzy głosują, ale nie zawsze wiedza za czym?

Staram się wiedzieć. Pytam posłów, którzy prowadzą dany projekt o co chodzi. Co jest ważne. Co może być sporne. I mniej więcej - proszę mnie nie pytać - bo szczegółów nie znam. Nikt nie zna wszystkich szczegółów. Często koledzy podpowiadają. Artek, teraz tak i tak głosujemy. Często patrzę na rękę posła, który prowadzi głosowania w danym punkcie. Tak jest we wszystkich klubach.