Autobusy, a nawet amfibie przygotowały władze Sandomierza, aby pomóc mieszkańcom oddać głos w wyborach prezydenckich. Do wielu domów w prawobrzeżnej części miasta nadal nie można dojechać samochodem.

Najważniejsza zmiana w porównaniu z poprzednimi wyborami to przeniesienie obwodowej komisji nr 2 z podstawówki przy ul. Powiśle do przedszkola przy ul. Portowej. Szkoła, która znalazła się pod wodą, jest w opłakanym stanie, dlatego głosowanie odbędzie się w innym miejscu. Nie jest to bardzo duża odległość. Wydaje mi się, że maksymalnie do 1,5 kilometra, czyli około 15 minut spacerkiem - mówi Andrzej Gajewski z Urzędu Miasta w Sandomierzu.

W obwodowej komisji nr 2, która musiała zmienić adres, uprawnionych do głosowania jest 1400 wyborców.

Prawobrzeżna część Sandomierza to zupełnie wyludniona część miasta. Mieszkańców można spotkać tylko w komisjach wyborczych. W ich domach nadal stoi woda, a na ulicach leży muł naniesiony przez rzekę. Wszędzie widać zniszczone meble, lodówki i samochody. Tu w ogóle się nie da mieszkać. Tu jak się wejdzie za pół roku, to będzie dobrze - mówi jeden z mieszkańców Sandomierza.

Cztery małe amfibie wypłynęły już do miejscowości Koćmierzów niedaleko Sandomierza. Tam w zalanych domach mieszka kilkadziesiąt osób. Tymi amfibiami dowodziliśmy do tej pory zaopatrzenie. Teraz sytuacja jest już stabilna, więc skupiamy się tylko na pomocy w dotarciu do sztabów wyborczych - mówi jeden ze strażaków.

Jeżeli ktoś z Koćmierzowa zdecyduje się głosować, zostanie amfibią dostarczony do Sandomierza, a później już autobusem dowieziony do komisji wyborczej.

Od godz. 20.00 w RMF FM wieczór wyborczy - pierwsze sondaże, relacje ze sztabów wyborczych i komentarze. W RMF24.pl relacja "minuta po minucie", komentarze internautów, relacje fotograficzne i wideo.