Mimo przeziębienia nie zamierzam ograniczać spotkań wyborczych - powiedział Jarosław Kaczyński pytany o stan zdrowia. Jak dodał, prawdopodobnie w poniedziałek poleci do Londynu na spotkanie m.in. z brytyjskim premierem Davidem Cameronem.

Wczoraj prezes PiS, który był w Rzeszowie miał problemy z gardłem. Dzisiaj na konferencji prasowej mówił zachrypniętym głosem.

Pytany o to jak się czuje Jarosław Kaczyński odpowiedział "jestem trochę zaziębiony". I jak dodał nie będzie żadnego ograniczenia kampanii. Ludzie w gorszym stanie zdrowia niż ja w tej chwili prowadzili kampanię. Jeżeli ktoś jest taki, że nie jest w stanie prowadzić kampanii z powodu zaziębienia, to niech się nie stara być prezydentem.

Rzecznik sztabu kandydata PiS na prezydenta Paweł Poncyljusz nie chciał komentować doniesień o ewentualnej wizycie w Londynie. Dodał też, że nic nie wie, o podróży Jarosława Kaczyńskiego do Brukseli.

Jarosław Kaczyński wziął udział w posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Jeszcze dzisiaj ma spotkać się z liderem PSL Waldemarem Pawlakiem. Wieczorem planuje też zabrać głos w hotelu Europejskim, w trakcie debaty o kulturze.

Pytany, co - jeżeli zostanie prezydentem - zrobi w sprawie zmian w polskiej piłce nożnej odpowiedział: będę namawiał rząd do zdecydowanych działań. Jeżeli ktoś przedtem miał jakieś wątpliwości, to 6:0 z Hiszpanią powinno już ostatecznie te wątpliwości rozwiać. "Trzeba tutaj działać w sposób bardzo zdecydowany, bo piłka nożna i poziom piłki nożnej to część statusu państwa"- dodał Kaczyński.