Rosja spala gaz, którego nie wyeksportowała do Europy - informuje ukraiński minister energetyki Herman Hałuszczenko. Strona ukraińska powołuje się na fińskie media, według których płomień spalanego surowca widać nawet z Finlandii.

Podczas gdy Rosja zmniejsza dostawy gazu do Europy, sztucznie zwiększając ceny surowca, jej własne magazyny robią się przepełnione - podkreśla minister na Facebooku.

Zauważa, że w jednym z wywiadów prognozował, iż Rosja przegra na ograniczeniu dostaw do Europy i będzie zmuszona do spalania gazu. Jak dodaje Hałuszczenko, fińskie media podają, że od tygodni widać ogromny płomień zza rosyjskiej granicy.

Minister podkreśla, że wydobyty gaz trzeba gdzieś magazynować albo transportować; tymczasem zachodnie sankcje paraliżują Rosjan.

I zamiast zarabiania miliardów euro na dostawach Rosjanie są po prostu zmuszeni do spalania gazu w powietrzu - konkluduje Hałuszczenko.

Szantażyści już teraz ponoszą straty, a pole, na którym wciąż mogą dyktować warunki, szybko się kurczy. Dlatego Zachód musi utrzymać reżim sankcji i jeszcze bardziej go wzmocnić. Państwo terrorystyczne rozumie tylko język, którym mówi sam - język nacisków i ultimatum! - dodał ukraiński minister.