Jesteśmy gotowi na "specjalną rundę negocjacji" w oblężonym przez Rosjan Mariupolu - zapewnił w środę wieczorem doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak. „Bez żadnych warunków. Dwa na dwa. By uratować naszych chłopaków, Azow, wojskowych, cywilów, dzieci, żywych i rannych” – dodał.

"Tak. Bez żadnych warunków. Jesteśmy gotowi na ‘specjalną rundę negocjacji’ w Mariupolu. Jeden na jeden. Dwa na dwa. By uratować naszych chłopaków, Azow, wojskowych, cywilów, dzieci, żywych i rannych. Wszystkich. Bo to swoi. Bo są w moim sercu. Na zawsze" - napisał Podolak na Twitterze.

 

Wcześniej broniący Mariupola pułk Azow poinformował, że Podolak i główny ukraiński negocjator Dawyd Arachamija są gotowi, by przyjechać do tego miasta i prowadzić negocjacje z Rosjanami - doradcą prezydenta Władimira Putina, Władimirem Medinskim i Leonidem Słuckim - w sprawie ewakuacji wojskowego garnizonu.

"Przy wsparciu trzeciej strony jesteśmy gotowi, by się ewakuować z Mariupola ze swoją bronią, by uratować skład osobowy, ewakuować rannych i zabrać ciała zabitych i pochować ich z honorem na terytorium nie będącym pod kontrolą Rosji" - przekazał Swiatosław Pałamar, zastępca dowódcy pułku Azow, cytowany przez serwis Ukrainska Prawda.

Zaapelował do "całego cywilizowanego świata" o przyłączenie się do gwarancji bezpieczeństwa oraz podkreślił, że Azow nie popiera żądań Rosji w sprawie złożenia broni i oddania się do niewoli - pisze portal.

Mariupol miastem obleganym niemal od początku wojny

Arachamija powiedział Ukrainskiej Prawdzie, że Kijów proponował negocjacje w Mariupolu, jednak Moskwa do tej pory nie odpowiedziała w tej sprawie.

W otoczonym przez Rosjan Mariupolu ludzie od tygodni żyją bez bieżącej wody i elektryczności. Mimo to miasto stawia opór. Ostatnim bastionem są zakładu metalurgiczne Azowstal. 

Kompleks Azowstal powstał jeszcze za czasów Związku Radzieckiego. Został zbudowany tak, by przetrwać potencjalny atak atomowy. W systemie podziemnych korytarzy pod fabryką przebywają żołnierze z pułku Azow i piechoty morskiej, a także około 1000 cywilów.