Według relacji ukraińskich mediów, Rosjanie ostrzeliwują cywilów ewakuowanych z zalanych terenów. Prokuratura generalna Ukrainy informuje, że w wyniku ataków okupanta zginęła w obwodzie chersońskim jedna osoba, a dwie inne zostały ranne. Dzieje się to w momencie, gdy ONZ zapowiada, że chce wziąć udział w akcji pomocy humanitarnej ofiarom powodzi. Kijów i środowisko międzynarodowe czekają właśnie na gwarancje bezpieczeństwa, których musi udzielić Moskwa, by można było rozpocząć działania humanitarne.

"W wyniku celowanego ostrzału w czasie działań ewakuacyjnych w mieście zginął jeden cywil. Kolejne dwie osoby zostały ranne" - powiadomiło biuro prokuratora generalnego, cytowane przez agencję Interfax-Ukraina.

MSW Ukrainy podaje, że posiada dane o ośmiu rannych w wyniku ostrzału ewakuowanego Chersonia. Ministerstwo zaznacza jednak, że nie ma informacji o ofiarach śmiertelnych.

O ostrzałach Chersonia podczas trwającej ewakuacji mieszkańców uciekających przed powodzią wywołaną zniszczeniem tamy na Dnieprze w Nowej Kachowce władze ukraińskie informowały również w środę.

We wtorek władze Ukrainy powiadomiły, że Rosjanie wysadzili zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została zniszczona. Poziom wody w zbiorniku szybko opada, trwa ewakuacja zagrożonych zalaniem terenów położonych poniżej tamy.

Zalanych już jest 30 miejscowości w obwodzie chersońskim. 20 spośród nich znajduje się na zachodnim brzegu rzeki, kontrolowanym przez władze w Kijowie, a reszta na terenach okupowanych - przekazał w środę ukraiński minister spraw wewnętrznych Ihor Kłymenko.

ONZ pomoże?

Ukraiński MSZ poinformowało, że Dmytro Kułeba i koordynator ds. humanitarnych ONZ na Ukrainie Denise Brown rozmawiali o wzmocnieniu międzynarodowej pomocy na terenach dotkniętych powodzią. Organizacja Narodów Zjednoczonych wysłała już pomoc humanitarną w zagrożone rejony, ale chce również utworzyć dwie specjalne grupy (w Chersoniu i Zaporożu), które będą pomagać w ewakuacji ludności. 

O ile Kijów zagwarantował bezpieczeństwo wysłannikom ONZ, o tyle wszyscy czekają teraz na oficjalny komunikat Rosji. "Obecnie Organizacja Narodów Zjednoczonych oczekuje na udzielenie przez stronę rosyjską określonych gwarancji i dostęp do terytoriów okupowanych dotkniętych powodzią po zniszczeniu tamy" - przekazał Kijów.