Jak informuje "The New York Times", Pentagon stworzył specjalną bazę, w której naprawiana jest ukraińska artyleria. Zdaniem dziennikarzy, baza istnieje na terytorium Polski.

Powołując się na administracje w Waszyngtonie i Kijowie gazeta podkreśla, że Ukraińcy używają intensywnie zaawansowanych technologicznie dział dostarczanych przez USA i ich sojuszników, ale broń ta wypala się po miesiącach nadmiernej eksploatacji. W wyniku tego zostaje uszkodzona lub zniszczona i jest zabierana z pola walki do naprawy. Obecnie jedna trzecia z około 350 haubic produkcji zachodniej przekazanych Kijowowi nie działa.

Do Polski ma trafiać sprzęt, który został przekazany Ukrainie z Zachodu. W bazie jest poddawany koniecznym naprawom i konserwacji. 

Ukraina chciałaby przenieść miejsca konserwacji bliżej linii frontu, aby uszkodzona broń mogła być po naprawie szybciej użyta do walki. Według dziennika w Polsce ekipy remontowe będą mogły wymienić lufy i dokonać innych napraw.

Jak podaje NYT, naprawa artylerii w terenie jest problematyczna, dlatego stworzenie punktu napraw w bezpiecznym miejscu stało się priorytetem Pentagonu. Naprawa uszkodzonego na froncie sprzętu w polskiej bazie być prowadzona już od kilku miesięcy. 

Siły ukraińskie wystrzeliwują od 2 do 4 tys. pocisków artyleryjskich dziennie, co często przewyższa możliwości reakcji Rosjan. Takie tempo rodzi jednak problemy dla ukraińskich żołnierzy używających haubic M777. Pociski nie lecą wystarczająco daleko i nie są tak dokładne.