​Władze okupacyjne w Mariupolu zamierzają zburzyć fabrykę Azowstal - przekazała Rada Miejska. Przywódca samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej publicznie wyraził taką chęć, gdyż według niego nadmorskie miasto powinno zostać zamienione w kurort.

Rosjanie kontrolują już niemal cały Mariupol. W ostatnich dniach kolejni ukraińscy żołnierze i bojownicy zostali stamtąd wywiezieni na tereny znajdujące się w rękach Rosjan. Szef Donieckiej Republiki Ludowej Denis Puszylin zapowiedział, że w mieście konieczne będą reformy.

Okupanci planują odbudować Mariupolski Kombinat Metalurgiczny im. Ilijcza, będący jednym z największych tego typu zakładów w Ukrainie. Zburzone mają zostać natomiast zakłady Azowstal, w których ukrywali się przez ostatnie tygodnie ostatni ukraińscy obrońcy.

Jeśli chodzi o zakład Azowstal, mieszkańcy Mariupola uważają, że zanieczyszcza (środowisko - red.) od momentu powstania. Na terenach Azowstalu planowane są inne projekty. Może to być park technologiczny, osiedle mieszkaniowe lub obszar parkowy - mówił Puszylin.

Już wcześniej Puszylin przekonywał, że zakłady Azowstal zanieczyszcza wody przybrzeżne. Jego likwidacja miałaby być częścią transformacji miasta w kurort wypoczynkowy.

Według Rady Miejskiej Mariupola, Rosjanie chcą prewencyjnie zniszczyć kompleks, na wypadek kolejnych walk oraz zależy im na "wymazaniu wszelkiej pamięci bohaterskiego czynu ukraińskiego wojska".

Okupanci nie są zainteresowani odbudową i rozwojem Mariupola. Dla nich to tylko terytorium korytarza do Krymu - oświadczyli ukraińscy urzędnicy.

Rada przypomina, że Azowstal przynosił duże zyski i zapewniał pracę 10 tys. mieszkańcom Mariupola.

Żołnierze wywożeni z Azowstalu

Nadmorski Mariupol w 2014 roku został odbity przez ukraińskie wojsko z rąk prorosyjskich separatystów. W okolicach miasta przez lata trwały walki i ostrzały. Po rozpoczęciu się rosyjskiej inwazji w lutym 2022 roku Mariupol został otoczony przez Rosjan.

W ostatnich miastach ukraińscy żołnierze ukrywający się bunkrach pod Azowstalem zaczęli się poddawać. Rosjanie wywozili ich autobusami do miejsc przez siebie kontrolowanych. Wielu z nich to bojownicy pułku Azow. Rosjanie zamierzają uznać batalion za organizację terrorystyczną, a Duma Państwowa pracuje nad projektem zakazującym wymieniania członków Azowu na jeńców wojennych.

Według doniesień w Mariupolu dochodzi do katastrofy humanitarnej. Zniszczonych zostało 84 tys. budynków mieszkalnych, według wstępnych szacunków zginęło tam nawet 22 tys. osób. Część mieszkańców została wywieziona do Rosji i na tereny nieuznawanej Donieckiej Republiki Ludowej.