​Czeczeński przywódca Ramzan Kadyrow opublikował już drugi filmik, w którym występuje razem z blogerem parodiującym prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Ponownie Kadyrow jest przedstawiany jako potężny lider, a Zełenski - jako skapitulowany słabeusz. Pojawiają się także aluzje do brania narkotyków.

W pierwszym filmie, "Zełenski" ogłaszał kapitulację i krzyczał "Achmat to siła!", będącą dewizą kadyrowców. Wszystko to robił w towarzystwie Kadyrowa, który sugestywnie "naciskał" jego ramię, co miało dość oczywisty wydźwięk - czeczeński przywódca łamie ukraińskiego prezydenta.

Kadyrow opublikował teraz kolejny film, pisząc, że "po podpisaniu aktu kapitulacji Wołodymyr Zełenski długo zastanawiał się nad swoim zachowaniem". Zełenski postanowił rzucić wszystkie swoje karty na stół i stać się użytecznym dla społeczeństwa - napisał szef czeczeńskiej republiki.

W nowym nagraniu "Zełenski" z ubrudzonym białym proszkiem nosem i w kajdankach jest prowadzony przed oblicze Kadyrowa. Prosi go o przyjęcie do batalionu Achmat na stanowisko "wartownika". Czeczen odmawia i mówi, że "NATO rekrutuje ludzi takich jak ty". Idź tam ze swoją białą mąką, tam jest wasze miejsce, zdrajcy - mówi Kadyrow.

Następnie Kadyrow każe "Zełenskiemu" powiedzieć "Achmat to siła" oraz "chwała Rosji". Po wszystkim "Zełenski" jest wyprowadzany, pytając jeszcze "a będzie mąka?". Następnie na ekranie pojawia się napis "nie będzie już mąki, Zelia".

Wątek "mąki" to oczywiście nawiązanie do rosyjskich propagandowych materiałów, jakoby Wołodymyr Zełenski brał narkotyki. W nagrania i fotografie wklejano m.in. proszek albo też przerabiano twarz prezydenta Ukrainy, by wyglądał, jakby był "pod wpływem".

Meduza wskazuje, że użycie słowa "mąka" może także odnosić się do ukraińskiego zboża - Kijów oskarża Rosję o kradzież zboża z okupowanych terytoriów oraz utrudnianie eksportu drogą morską.

To najprawdopodobniej nie ostatni film o "Zełenskim" nagrany przez komików. Wcielający się w rolę prezydenta Ukrainy Max Kamikaze, po opublikowaniu pierwszego nagrania, zapowiedział "dwa kolejne odcinki".

Kadyrow jest jednym z największych zwolenników inwazji na Ukrainę. Wielokrotnie publikował groźby wobec władz i armii ukraińskiej, ciągle też wychwala czeczeńskich żołnierzy, którzy walczą na froncie. Sami "kadyrowcy" także są aktywni w mediach społecznościowych, niektórzy nazywają ich "oddziałem tiktokowym". Publikują m.in. nagrania, jak ostrzeliwują puste budynki.  

Czeczeński lider w jednym z ostatnich komunikatów stwierdził, że tzw. operacja specjalna (jak Rosja nazywa inwazję na Ukrainę - red.) jest "daleka od zakończenia", mimo zdobycia obwodu ługańskiego.