"Nie chcemy doświadczyć drugiego Czarnobyla" - mówił prezydent Turcji, Recep Tayyip Erdogan, po spotkaniu z prezydentem Ukrainy i sekretarzem generalnym ONZ. Rozmowy, które toczyły się we Lwowie dotyczyły m.in. sytuacji w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej.

Turcja stoi po stronie Ukrainy - to mocna deklaracja, jaką wygłosił podczas konferencji prasowej po spotkaniu Edrogan. Prezydent miał powiedzieć Wołodymyrowi Zełenskiemu, że Turcja dostarczy wszelką potrzebną pomoc do odbudowy Ukrainy.

W tej sprawie podpisano memorandum. Turcja jest naszym sojusznikiem strategicznym. Jesteśmy wdzięczni partnerom tureckim za gotowość do współpracy w odbudowie zburzonej przez Rosję infrastruktury - oświadczył ukraiński minister infrastruktury Ołeksandr Kubrakow, który razem z ministrem handlu Turcji Mehmetem Musem podpisał dokument. Kubrakow przypominał, że firmy tureckie uczestniczyły w budowie mostów w Zaporożu i Krzemieńczuku.

Zełenski podkreślił, że z szefem ONZ rozmawiał o kwestiach dotyczących możliwej misji Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) w okupowanej obecnie przez siły rosyjskie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Zdaniem Zełenskiego armia rosyjska przez swoje działania wojskowe prowadzi szantaż nuklearny i zagraża globalnemu bezpieczeństwu.

Bezpieczeństwo atomowe to bezwzględny priorytet dla wszystkich na świecie - podkreślił prezydent Ukrainy.

Elektrownia jądrowa nie może być używana jako element jakiejkolwiek operacji wojskowej. Przeciwnie, niezbędne jest pilnie porozumienie, które przywróci jego cywilny charakter i zapewni bezpieczeństwo tego terenu - podkreślił szef ONZ Antonio Guterres.

Rozmowy dotyczyły też tego, jak zwiększyć eksport zboża z Ukrainy. Szef ONZ Antonio Guterres podał, że w niespełna miesiąc z Ukrainy wypłynęło 21 statków ze zbożem.

Omówiono też kwestię wymiany jeńców z Rosją.

Tureckie media podają, że Erdogan pojechał do Lwowa z propozycją dla prezydenta Zełenskiego, by ten spotkał się z Władimirem Putinem. Ponoć prezydent Rosji miał wyrazić zgodę. Rozmowy pokojowe z Rosją będą możliwe tylko wówczas, gdy jej wojska opuszczą nielegalnie okupowane terytoria Ukrainy - oświadczył z kolei na konferencji prasowej Wołodymyr Zełenski. 

We Lwowie rozmawiano także o sprawa masowej deportacji obywateli Ukrainy przez siły okupacyjne oraz kradzież zboża przez Rosję na zajętych terytoriach.