Flota Czarnomorska odparła rano atak dronów na Zatokę Sewastopolską - poinformował rosyjski gubernator Sewastopola Michaił Razwożajew. Wcześniej mieszkańcy donosili o odgłosach wybuchów w mieście.

Michaił Razwożajew na swoim koncie na Telegramie napisał, że do godziny 6:00 czasu polskiego (godz. 8:00 czasu lokalnego) zniszczone zostały trzy obiekty latające.

"Próbowali przebić się do zatoki, nasi marynarze strzelali do nich z broni ręcznej. Zastosowali również obronę przeciwlotniczą przeciwko celowi powietrznemu" - przekazał.

Według rosyjskiego gubernatora Sewastopola, okręty wojenne nie zostały uszkodzone w wyniku ataku. Na skutek eksplozji w kilku budynkach popękały szyby w oknach. Nie ma informacji o ofiarach.

Wcześniej w mediach społecznościowych lokalni mieszkańcy informowali o odgłosach wybuchów w Sewastopolu.

Na telegramowym kanale dyrekcji ds. rozwoju infrastruktury drogowej i transportowej miasta rano pojawiła się wiadomość, że ruch pasażerski w porcie w Sewastopolu został zawieszony.

Na razie nikt nie przyznał się do ataku.

Ukraińcy zniszczyli transport pocisków Kalibr?

To kolejne w tym tygodniu eksplozje na okupowanym od 2014 roku przez Rosjan Krymie. Do pierwszych doszło w poniedziałek wieczorem w mieście Dżankoj.

Doradca w ministerstwie spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Geraszczenko pokazał w mediach społecznościowych nagranie, na którym - jak twierdzi - widać wybuch na stacji kolejowej w mieście. Zniszczony miał zostać transport rosyjskich pocisków Kalibr. Władze Krymu temu zaprzeczyły.