"Takie wieści są jak promyczek nadziei" - napisały ukraińskie służby, informując o niezwykłej akcji ratowania labradora, który został sam na trzecim piętrze zbombardowanego budynku w Mikołajowie. Ukraińcy pokazali nagranie z akcji ratowania psa.

Nagranie zostało udostępnione na Facebooku przez ukraińskie Państwowe Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.

O tym, że pies został w mieszkaniu w Mikołajowie, poinformował ratowników jego właściciel, który wcześniej został stamtąd ewakuowany po drabinie.

Aby wydostać psa, potrzebny był bardziej skomplikowany sprzęt, sprowadzono więc dźwig z podnoszonym balkonikiem.

Na nagraniu widać, że przestraszony labrador początkowo nie chce wyjść z mieszkania na balkonik, ale ratownikom udaje się go przekonać i kiedy zaczyna wraz z nimi opuszczać się z dół, macha nawet ogonem.

"Wśród totalnego bólu i rozpaczy takie wieści są jak promyczek nadziei. Jak nasi chłopcy mogliby zostawić kogoś w nieszczęściu, nawet jeśli ten ktoś ma ogon?" - napisano w komunikacie.