Do tej pory w obwodzie kijowskim wiadomo o zabitych 1222 osobach w wyniku rosyjskiej inwazji - poinformowała prokurator generalna Ukrainy Iryna Wenediktowa. Dodała, że władze Ukrainy zidentyfikowały 500 podejrzanych o zbrodnie wojenne, a samych przypadków domniemanych zbrodni wojennych naliczyły do tej pory 5600. Radio Swoboda poinformowało, że rosyjscy wojskowi zabrali z laboratoriów w Czarnobylu radioaktywne materiały. Z kolei CNN przekazało, że 12-kilometrowy konwój wojskowy na wschód od Charkowa zarejestrowano na zdjęciach satelitarnych przeanalizowanych przez Maxar Technologies. Natomiast w ataku rakietowym na miasto Dniepr rannych zostało sześcioro ratowników. Oto najważniejsze wydarzenia 46. dnia rosyjskiej inwazji na Ukrainę (10.04.2022 r.).

Do 57 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych piątkowego ataku na dworzec kolejowy w Kramatorsku w obwodzie donieckim na Ukrainie - poinformował mer miasta Ołeksandr Honczarenko w telewizji Espreso.

38 osób zginęło od razu na peronie dworca, a 19 niestety zmarło w naszych szpitalach, z czego 5 to dzieci - oznajmił Honczarenko.

12-kilometrowy konwój wojskowy na wschód Charkowa

“12-kilometrowy konwój wojskowy na wschód od Charkowa zarejestrowano na zdjęciach satelitarnych przeanalizowanych przez Maxar Technologies" - poinformowała telewizja CNN.

Na zdjęciach widać konwój przemieszczający się w sobotę przez miejscowość Wełyky Burłuk, leżącą w obwodzie charkowskim przy granicy z Rosją, nieco ponad 100 km na wschód od Charkowa.

Wywiezieni do Rosji mieszkańcy Mariupola znajdują się w obozie pod Penzą

Ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa poinformowała o dramatycznych warunkach, w jakich w obozie w okolicach Penzy w Rosji przetrzymywani są Ukraińcy wywiezieni z Mariupola. 

Jak dodała, obóz składa się z kilku budynków, jest otoczony płotem i strzeżony. Osadzeni tam Ukraińcy nie mogą go opuszczać. 

Rzeczniczka podała, że aktualnie w obozie jest ponad 400 obywateli Ukrainy. To głównie kobiety i niemal 150 dzieci w różnym wieku. W najbliższym czasie ma tam trafić kolejna grupa - ok. 150 przymusowo przesiedlonych osób. 

Dramatyczne dane z obwodu kijowskiego

Do tej pory w obwodzie kijowskim wiadomo o zabitych 1222 osobach w wyniku rosyjskiej inwazji - poinformowała w rozmowie z brytyjską stacją Sky News prokurator generalna Ukrainy Iryna Wenediktowa.

Jak dodała, teraz walki toczą się głównie we wschodniej części kraju.

To, co widzimy teraz na Ukrainie, to nadal walki we wschodniej części naszego kraju, absolutnie brutalne i agresywne. Obwody doniecki, ługański i charkowski były atakowane ostatniej nocy i widzimy, że rosyjskie wojska znowu zaczęły zajmować nasze terytorium i zabijać naszych ludzi - podkreśliła.

Zidentyfikowano 500 podejrzanych o zbrodnie wojenne

Wenediktowa dodała, że władze Ukrainy zidentyfikowały 500 podejrzanych o zbrodnie wojenne, a samych przypadków domniemanych zbrodni wojennych naliczyły do tej pory 5600.

Określiła ona prezydenta Rosji Władimira Putina jako "głównego zbrodniarza wojennego XXI wieku", ale wyjaśniła, że ze względu na pełnione stanowisko, ma on pewien immunitet przed ściganiem.

Specjalny wysłannik RMF FM na Ukrainę o sytuacji w Kijowie

Życie wraca do normy, choć w Kijowie kursuje tylko jedna linia metra, a widmo rosyjskich ostrzałów wciąż wisi nad miastem. O to, jak żyją i co mówią mieszkańcy ukraińskiej stolicy po 1,5 miesiąca wywołanej przez Rosję wojny, pytał Mateusz Chłystun, specjalny wysłannik RMF FM w Ukrainie. 

Nawet nie widziałem, że wybuchła wojna, mamy grube okna, nic nie słyszałem, do końca w to nie wierzyłem - mówił naszemu dziennikarzowi Oleksij, mieszkaniec ukraińskiej stolicy, który w drugim dniu rosyjskiej inwazji wstąpił do kijowskiej obrony terytorialnej.

Rosjanie zabrali "na pamiątkę" radioaktywne materiały z laboratoriów w Czarnobylu

Rosyjscy wojskowi zabrali z laboratoriów w Czarnobylu radioaktywne materiały - podaje Radio Swoboda, powołując się na ukraińską państwową służbę zarządzającą strefę wykluczenia wokół Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej.

Nie wiadomo, gdzie znajdują się skradzione materiały. Nie wykluczono, że mogły zostać wyrzucone w strefie wykluczenia albo zabrane przez Rosjan "na pamiątkę". Drugi scenariusz agencja uważa za "bardziej prawdopodobny".

Sześcioro ratowników rannych po ataku rakietowym na miasto Dniepr

W wyniku rosyjskich ataków rakietowych na miasto Dniepr, na środkowym wschodzie Ukrainy, rannych zostało sześcioro ratowników, w tym jedna kobieta, która jest w ciężkim stanie - informują miejscowe władze.

Ludzie ci trafili pod ostrzał, gdy uczestniczyli w akcji ratunkowej po porannym uderzeniu rosyjskiej rakiety - przekazał szef władz obwodowych Wałentyn Rezniczenko.