Rurociągiem "Przyjaźń" znów płynie ropa naftowa na Węgry - poinformowało w czwartek węgierskie Ministerstwo Technologii i Przemysłu w komunikacie.

Resort podał, że Węgry zaczęły otrzymywać surowiec z Rosji nad ranem w czwartek. Zapewnił też, że mimo kilkudniowej przerwy w dostawach krajowa podaż nie była zagrożona, gdyż Węgry mają zapasy ropy wystarczające na kilka tygodni.

Węgierski koncern MOL podał w środę, że przelał należność za tranzyt ropy naftowej ukraińskim odcinkiem rurociągu "Przyjaźń", dzięki czemu dostawy surowca mogą ruszyć południowym odcinkiem ropociągu w ciągu kilku dni.

4 sierpnia Rosja wstrzymała dostawy ropy południowym odcinkiem ropociągu "Przyjaźń" do Węgier, Słowacji i Czech, tłumacząc to tym, że nałożone na nią międzynarodowe sankcje uniemożliwiły zrealizowanie płatności za tranzyt surowca. 

Wstrzymanie dostaw postawiło w trudnej sytuacji Węgry, gdzie od połowy listopada obowiązuje limit cen paliw. Cena benzyny 95-oktanowej oraz zwykłego oleju opałowego nie może przekraczać 480 forintów (5,69 zł) za litr.

Na niektórych stacjach zabrakło paliw. Inne wprowadzają ograniczenia. Związki przedsiębiorców apelują do rządu o podniesienie limitu cen, argumentując, że jest on nie do utrzymania.