Liderzy afgańskich talibów nie pozostaną "w cieniu", ujawnią się przed światem - przekazał w środę Agencji Reutera przedstawiciel talibów. Od 20 lat przywódcy islamskich bojowników ukrywali swoją tożsamość.

"Powoli, stopniowo, wszyscy nasi liderzy ujawnią się przed światem, nie będzie już żadnego cienia tajemnicy" - powiedział starszy rangą przedstawiciel talibów Reuterowi.

Jak dodał, bojownikom zakazano celebrowania opanowania większości kraju, w tym stolicy, Kabulu. Powiedział też, że cywile powinni oddać swoją broń i amunicję.

Talibowie szybko przejęli kontrolę w Afganistanie

Wykorzystując wycofanie się międzynarodowych sił wojskowych pod wodzą USA, w ciągu trzech miesięcy talibowie przejęli kontrolę praktycznie nad całym krajem.

W niedzielę talibom udało się bez walk opanować afgańską stolicę. Zwracając się do państw Zachodu rzecznik talibów oznajmił, że Afganistan stanie się krajem wolnym od narkotyków i poprosił o pomoc w rozwijaniu upraw, które mogłyby zastąpić pola maku. Dodał, że Afganistan nie będzie też krajem udzielającym schronienia terrorystom.

Przedstawiciel Talibanu powiedział także, że proces ewakuacji z lotniska w Kabulu nie będzie zakłócony przez talibów. Mudżahid zaznaczył, że celem talibów nie było wywołanie chaosu w mieście, a ich pierwotnym planem było zatrzymanie się przed stolicą. Oddziały Talibanu musiały jednak wkroczyć do Kabulu, by zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom, czego nie był w stanie uczynić upadający rząd - tłumaczył.

Talibowie, afgańskie skrajnie fundamentalistyczne ugrupowanie islamskie, powstali po upadku rządów komunistycznych w 1992 r. Ich celem jest wprowadzenie w Afganistanie rygorystycznego prawa muzułmańskiego, w ramach którego m.in. zakazana jest edukacja i praca kobiet, a mężczyźni muszą nosić brody. W latach 1996-2001 kontrolowali kraj, zostali jednak wyparci przez Amerykanów po przeprowadzonym w USA ataku terrorystycznym 11 września 2001 r.