Uzbrojeni napastnicy zabili dwóch talibów i trójkę cywilów w Dżalalabadzie na wschodzie kraju, niedaleko granicy z Pakistanem - poinformował wczoraj agencję EFE przedstawiciel władz prowincji Nangarhar, Hanif Nangarhari. Jedną z ofiar jest dziecko. Agencja AP mówi o czterech dorosłych ofiarach śmiertelnych ataku.

Ponadto w zamachu dwóch innych cywilów zostało rannych.

Uzbrojeni mężczyźni otworzyli ogień niedaleko miejskiego targowiska - przekazał Nangarhari. Pięć osób ucierpiało: dwóch członków sił bezpieczeństwa i trzech cywilów, w tym dziecko - powiedział.

Dotychczas nikt nie wziął odpowiedzialności za atak, jednak, jak przypomina agencja AP, dżihadystyczna organizacja Państwo Islamskie (IS) jest obecna w Nangarharze, którego Dżalalabad jest stolicą. IS uznaje talibów za wrogów i już wcześniej kilkukrotnie brało ich na cel, także w stolicy tej wschodniej prowincji.

W piątek talibowie zaatakowali kryjówki IS na północy Kabulu, zabijając i zatrzymując nieokreśloną liczbę bojowników. Mudżahedini Emiratu Islamskiego przeprowadzili operację na dwie kryjówki IS w mieście Czarikar i wszystkich pokonali - oświadczył agencji EFE talibski rzecznik Bilal Karimi.

Jak przypomina agencja AP, od czasu przejęcia przez talibów władzy w Afganistanie 15 sierpnia, zamachy bojowników IS się nasiliły. 26 sierpnia to radykalne ugrupowanie dokonało samobójczego ataku bombowego przy lotnisku w Kabulu, zabijając około 200 osób, w tym 13 amerykańskich marines