Po dwóch tygodniach poszukiwań chorzowska policja zatrzymała dwóch mężczyzn, którzy ze sklepu z dopalaczami ukradli pieniądze i część towaru. Jak się okazuje, w napadzie pomagała im też 16-latka. Dziewczyna obserwowała sklep tuż przed "akcją" i dała sygnał swoim kompanom, kiedy w środku nie było klientów.

Do napadu doszło 4 września przy ul. Wolności. Do sklepu z dopalaczami weszło dwóch mężczyzn w kominiarkach. Bandyci zagrozili sprzedawcom użyciem siły, a następnie skradli pieniądze i część towaru. Złodzieje mają 24 i 35 lat.

Mężczyznom przedstawiono zarzut rozboju; zostali już tymczasowo aresztowani. Teraz za kratkami spędzić mogą nawet 12 lat. Natomiast 16-latka za swój czyn odpowie przez sądem rodzinnym.