Policjanci ze Skwierzyny w woj. lubuskim zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 23 i 50 lat podejrzanych o handel dopalaczami. Obaj zostali tymczasowo aresztowani. Niebezpieczne dla zdrowia substancje były sprzedawane m.in. w jednym ze sklepów spożywczych w pow. międzyrzeckim.

Młodszy z podejrzanych trafił do aresztu na dwa, a 50-latek na trzy miesiące. Sanepid wydał decyzję o zamknięciu sklepu - mówi rzecznik lubuskiej policji Sławomir Konieczny.  
 
Specjaliści z Zakładu Medycyny Sądowej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie stwierdzili, że przesłane im do analizy substancje to najsilniejsze specyfiki wymieniane na liście zabronionych dopalaczy.
 
Według śledczych były one sprzedawane w Murzynowie, Skwierzynie (pow. międzyrzecki) oraz Nowej Soli i pobliskiej wsi Borowiec.

Podczas przeszukań w mieszkaniach podejrzanych policjanci znaleźli dopalacze, kilka sztuk amunicji oraz metalowe elementy, prawdopodobnie pochodzące z budowy trasy S-3. 

Mężczyznom grozi nawet do 10 lat więzienia. 

(mpw)