Na Warmii i Mazurach już cztery osoby zatruły się grzybami. Już wiadomo, ze będzie to rekordowy sezon pod tym względem. W ubiegłym roku nie odnotowano żadnych zatruć, a dwa lata temu tylko jedno.

Pierwszy zatruł się kilkuletni chłopiec z Ełku, który z bólami brzucha trafił do tamtejszego szpitala. Jego stan był jednak dobry i następnego dnia maluch wrócił już do domu.

Do szpitala trafiła również trzyosobowa rodzina spod Olsztyna. Ojciec i dwie córki zatruły się strzępiakiem. Stan całej czwórki na szczęście jest już stabilny.

Jeżeli nie jesteśmy pewni, czy zebrane przez nas grzyby są jadalne, zanieśmy je do najbliższej stacji sanepidu. Tam przebadają je eksperci, którzy pomogą nam ustrzec się problemów ze zdrowiem.

W przypadku podejrzenia zatrucia trzeba jak najszybciej zgłosić się do lekarza i przekazać próbki grzybów do zbadania.