Prokuratura w Bielsku-Białej zajęła się sprawą biura podróży OK Services Travel. Postępowanie przygotowawcze wszczęto po doniesieniach rozgoryczonych turystów. W ubiegłym tygodniu biuro ogłosiło niewypłacalność.

Według poszkodowanych turystów, zaledwie kilka godzin przed ogłoszeniem niewypłacalności, biuro przyjmowało wpłaty za wczasy.

Od prawie roku, także w Bielsku, trwa śledztwo w sprawie innego upadłego biura - Aquamaris. Prokuratura nie wyklucza połączenia pewnych wątków tych spraw. Pojawiają się w nich nazwiska tych samych osób - czy to właścicieli, czy zarządzających. Jeden z bułgarskich hoteli zawiadomił prokuraturę, że oba biura są mu winne pieniądze. I wskazuje właśnie na powiązania personalne. Prokuratura sprawdza także podobne informacje dotyczące greckich hoteli.

Śledztwo w sprawie Aqumaris skupia się na oszukiwaniu turystów w połączeniu z decyzją o upadłości biura. Jak usłyszał w bielskiej prokuraturze reporter RMF FM, jesienią mają zapaść decyzje w sprawie ewentualnych zarzutów. Drugie śledztwo dotyczące wyjazdów z OK Services Travel, na razie, skupi się na doniesieniach z oszukiwaniem turystów.

OK Services Travel z Bielska-Białej w ubiegłym tygodniu ogłosiło, że jest niewypłacalne. Za granicą było wówczas 778 klientów biura. Część wróciła już do domów, ostatnia grupa wyjedzie 22 sierpnia. Niektórzy turyści muszą skrócić wakacje o trzy dni. Część powrotów opłaciło biuro podróży, a część ma być sfinansowana z gwarancji ubezpieczeniowej, wynoszącej ponad 58 tys. złotych. Na środki z niej nie mają więc raczej szans klienci, którzy wpłacili pieniądze, ale ich wyjazdy odwołano. Może to być nawet około tysiąca osób. 

Biuro jest członkiem Polskiej Izby Turystyki. Jesienią 2011 roku biuro wpisano do Rejestru Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych Marszałka Województwa Śląskiego.
(mpw)