Jedną z najdziwniejszych pamiątek z Francji jest… paryskie powietrze w konserwie. Puste, hermetycznie zamknięte, metalowe pudełka słabo jednak sprzedawały się w ulicznych sklepach. Producenci próbują teraz szczęścia w sieci!

Jeżeli po powrocie z wycieczki do Paryża zatęsknisz do tego miasta i zechcesz znowu oddychać jego powietrzem - wystarczy otworzyć puszkę! Tak reklamowane były konserwy z powietrzem francuskiej stolicy "Air de Paris".

Próbowaliśmy to sprzedawać, ale turyści nie za bardzo rozumieli o co chodzi. Większym powodzeniem cieszą się tradycyjne pamiątki, np. statuetki Wieży Eiffla - tłumaczy korespondentowi RMF FM Markowi Gładyszowi właściciel jednego z ulicznych butików.

Producenci nie dają jednak za wygraną - lansują teraz w sieci  puszki z precyzyjną mieszanką powietrza z różnych miejsc Paryża: 25 proc. z wierzchołka Wieży Eiffla, 20 proc. z Luwru, 20 proc. z Katedry Notre-Dame, 15 proc. z Muzeum d’Orsay, 10 proc. z Pół Elizejskich i 10 proc. z bazyliki Sacre Coeur.

Komentatorzy sugerują, że tego rodzaju pamiątki trzeba oczywiście traktować z przymrużeniem oka.

Paryscy sprzedawcy pamiątek mówią, że gdyby Wieża Eiffla nie istniała, to większość z nich by zbankrutowała! Statuetki, kolczyki, zegarki, talerze, torby, koszulki - produkty w kształcie tego zabytku - lub z jego wizerunkiem - są dla nich odwieczną żyłą złota. Szacuje się, że stanowią ponad połowę ich dochodów!

Każdego roku największym hitem są metalowe statuetki Wieży Eiffla, w tym szczególnie breloczki. Mamy wszystkie możliwe kolory i rozmiary. Najtańsze kosztują pół euro, najdroższe kilkadziesiąt euro - tłumaczy właściciel sklepu w centrum francuskiej stolicy.

Co więcej statuetki "Żelaznej Damy" - jak zwany jest ten sławny zabytek - sprzedawane są po prostu wszędzie: w metrze, na ulicy, kioskach, a nawet w niektórych sklepach z żywnością i szewskich zakładach usługowych.

Jeżeli chcecie wrócić z Paryża z pamiątką sprzed kilkudziesięciu lub nawet kilkuset lat, powinniście zainteresować się jedną z najsławniejszych atrakcji turystycznych francuskiej stolicy, którą są bukiniści. To uliczni sprzedawcy starych książek, rycin, plakatów, zdjęć, pocztówek i znaczków, którzy przyciągają łowców pamiątek z patyną i kolekcjonerowi! Biblia Jerozolimska sprzed pół wieku z ilustracjami sławnego surrealisty Salvadore Dali, plakaty filmów z lat 70., pocztówki z widokami Paryża z lat 30. - wszystko to można znaleźć na straganach paryskich bukinistów, które istnieją nad brzegiem Sekwany od XVI wieku, i które zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

U nas wszystko jest tańsze, niż np. w antykwariatach, bo to, co sprzedajemy narażone jest codziennie na promienie słońca i uliczny kurz. Musimy więc przyciągać turystów atrakcyjnymi cenami - tłumaczy właścicielka jednego ze straganów w pobliżu Katedry Notre-Dame.