Czternastu rosyjskich żołnierzy odpowiedzialnych za zestrzelenie malezyjskiego Boeinga nad Ukrainą zostało zidentyfikowanych przez niezależną grupę ekspertów i dziennikarzy Bellingcat. To nowa wersja raportu przygotowanego w grudniu ubiegłego roku i przekazanego holenderskim władzom.

17 lipca ubiegłego roku nad wschodnią Ukrainą, na obszarze kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów, rozbił się malezyjski Boeing 777. Samolot Malaysia Airlines leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur. Zginęło wtedy 298 osób.

We wcześniejszych wersjach raportu podkreślono, że za zestrzelenie maszyny odpowiada około 20 żołnierzy z 53. Brygady Rakietowej z Rostowa. Teraz zidentyfikowano 14 żołnierzy z 2. batalionu, którzy mieli obsługiwać system rakietowy BUK, z którego zestrzelono samolot. Twarze i nazwiska w upublicznionym raporcie nie zostały ujawnione, ale pełne dane otrzymali holenderscy śledczy.

Za zestrzelenie Boeinga mają odpowiadać podpułkownik Dmitrij T. dowódca 2. batalionu (prawdopodobnie chodzi o Dmitrija Jurewicza Trunina), który dowodził grupą przerzuconą do Donbasu, oraz 9 poruczników i doświadczeni żołnierze.

Odpowiedzialność za katastrofę mają również ponosić: dowódca 53. Brygady Rakietowej Siergiej Borysowicz Muczkajew, naczelnik wojsk obrony przeciwlotniczej 20. armii Aleksiej Zotow i Andriej Kochanow naczelnik obrony powietrznej Zachodniego Okręgu Wojskowego, Rosjanie wszystkie zarzuty odrzucają. Tuż po katastrofie o zestrzelenie Boeinga oskarżyli ukraińskiego pilota SU 25 . Potem zmienili wersję i zaczęli udowadniać, że to ukraińska rakieta BUK zestrzeliła pasażerski samolot.

(ug)