"Mam ogromną nadzieję, że uzyskamy demokratyczną, proeuropejską i patriotyczną większość, która szybko sformuje nowy rząd i Ukraina zacznie kroczyć europejską drogą, drogą odnowy i budowy silnego, niepodległego państwa" - powiedział po oddaniu głosu w wyborach parlamentarnych przewodniczący rozwiązanej Rady Najwyższej Ukrainy Ołeksandr Turczynow. Głosowanie nie jest organizowane na zajętym przez Rosję od marca Krymie i w niektórych regionach Donbasu na wschodzie kraju, kontrolowanych przez prorosyjskich rebeliantów.

W głosowaniu wziął już także udział premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk. Oświadczył, że to, czy pozostanie na stanowisku szefa rządu, zależy od wyników wyborów. Wszystko zależy wyłącznie od tego, czy taką wolę wyrazi ukraiński naród - powiedział.

Turczynow i Jaceniuk startują w tych wyborach z ramienia partii Front Ludowy. Sondaże przedwyborcze dają temu ugrupowaniu ok. 8-10 proc. poparcia. Eksperci oczekują, że po wyborach Front wejdzie w koalicję z prezydenckim Blokiem Petra Poroszenki, który cieszy się poparciem ok. 30 proc. respondentów.

Pięć sondaży tuż po zamknięciu lokali

Wstępne wyniki wyborów będą znane do 30 października. Dziś zostanie przeprowadzonych pięć sondaży wyborczych, tzw. exit-poll. Ich wyniki będą ogłoszone tuż po zamknięciu lokali, co nastąpi o godz. 19 czasu polskiego.

Tzw. Narodowy Exit-poll przeprowadza wspólnie fundacja Demokratyczni Inicjatywy wraz z Kijowskim Międzynarodowym Instytutem Socjologii i centrum analitycznym im. Razumkowa. Jego ankieterzy zamierzają przepytać przed lokalami wyborczymi ok. 17 tysięcy respondentów.

Oddzielny sondaż prowadzi centrum Socjalny Monitoring i Ukraiński Instytut Badań Socjalnych im. Jaremenki na zamówienie stacji telewizyjnej Inter. Jego organizatorzy mają zamiar sprawdzić preferencje wyborcze 20 tys. osób.

Swój exit-poll zorganizowała grupa socjologiczna "Rejtynh". Ankieterów ma przed lokalami wyborczymi także stacja telewizyjna "1+1" oraz redakcja telewizyjnego talk-show "Sawik Szuster Studio".

W tych wyborach Ukraińcy powinni wyłonić 450-osobowy parlament, jednak ze względu na to, że głosowanie nie odbędzie się na okupowanym przez Rosję Krymie i w części rejonów  (powiatów) obwodu ługańskiego i donieckiego, które kontrolują prorosyjscy separatyści, do Rady Najwyższej trafi tylko 423 deputowanych. Wybory odbywają się w ponad 200 okręgach.

(mn)