„Zagwarantowany powrót na Krym mam dopiero po wyzwoleniu” – mówi „Rzeczpospolitej” Mustafa Dżemilew, przywódca Tatarów krymskich uhonorowany Nagrodą Solidarności . „Rosyjska taktyka polega obecnie na wypychaniu z półwyspu przywódców naszej społeczności” – wyjaśnia.

"Na początku próbowali inaczej, chcieli dogadać się z nami, czyli nas kupić - nie udało się. Teraz próbują znaleźć kolaborantów" - tak rosyjską taktykę działania w stosunku do Tatarów krymskich opisuje Dżemilew. "Komuś proponują stanowisko, innemu obiecują pomoc w rozkręceniu biznesu. A sprzeciwiającym się grożą, nie wpuszczają na Krym albo usuwają z niego" - wyjaśnia.

W środowej "Rzeczpospolitej" także:

- Odkładane reformy kosztują najwięcej

- Uchylone drzwi do wolności

- Nie wierzyli w wybory, większość zmieniła zdanie

Rzeczpospolita