"Jeżeli chroniąca nas międzynarodowa umowa nie działa, to znaczy, że najlepszą formą obrony przed agresją innego państwa jest właśnie posiadanie broni atomowej" – tak twierdzi w rozmowie z RMF FM jeden z liderów nowych ukraińskich władz Witalij Kliczko, przywódca partii UDAR i były bokserski mistrz świata. Kliczko nie jest zadowolony z umiarkowanego wsparcia, jakie Ukraina otrzymuje z zagranicy w związku z rosyjską inwazją na Krym. Bardzo wysoko ceni za to zaangażowanie Polski. "Dostaliśmy od Was ogromne wsparcie, zwłaszcza jeśli chodzi o umożliwienie nam integracji z Europą. Teraz bardzo byśmy chcieli, żeby Polska utrzymała to przyjazne nastawienie do nas jako do sąsiada" – dodaje Kliczko w trakcie rozmowy w Kijowie.

Krzysztof Berenda: Czy pana zdaniem jest jakakolwiek szansa na pokojowe rozwiązanie konfliktu na Krymie?

Witalij Kliczko: Robimy co tylko możliwe, żeby to się odbyło pokojowo. Są oczywiście i tacy, nawet na Ukrainie, którzy mówią, że trzeba to rozwiązać siłowo, z użyciem wojska. My absolutnie to wykluczamy, bo po prostu skończyłoby się tragicznym rozlewem krwi. Dlatego naprawdę musimy zrobić wszystko, żeby znaleźć rozwiązanie pokojowe.

A kto teraz może rozwiązać ten konflikt? To leży w gestii Kijowa, Symferopola, Brukseli, Moskwy?

Wszystkich, naprawdę wszystkich! Przede wszystkim musimy pamiętać o tym, że są kraje, które na piśmie zobowiązały się do zagwarantowania Ukrainie niepodległości i nienaruszalności naszych granic. To Wielka Brytania, Francja, Chiny, Stany Zjednoczone i o czym mało kto pamięta także Rosja. Te kraje mają obowiązek nas wspierać. Przypomnę, że w 1994 roku wszystkie te państwa podpisały w Budapeszcie zobowiązanie, że w zamian za rezygnację Ukrainy z posiadania broni atomowej, będą strzec naszych granic.

Chce pan powiedzieć, że rosyjska inwazja na Krym przywróciła Ukrainie prawo do posiadania broni atomowej?

To na pewno bardzo dobry przykład dla innych krajów. Jeżeli chroniąca nas międzynarodowa umowa nie działa, to znaczy, że najlepszą formą obrony przed agresją innego państwa jest właśnie posiadanie broni atomowej. Tylko tak można dziś chronić niepodległość.

To na koniec Polska - czy oczekujecie teraz jakiegoś dalszego wsparcia ze strony Warszawy?

Przede wszystkim bardzo doceniamy to co Polska już dla nas zrobiła. Dostaliśmy od Was ogromne wsparcie, zwłaszcza jeśli chodzi o umożliwienie nam integracji z Europą. Teraz bardzo byśmy chcieli, żeby Polska utrzymała to przyjazne nastawienie do nas jako do sąsiada. Wasz kraj to dla nas doskonały przykład tego jak skutecznie przeprowadzać reformy, jak korzystać z pomocy Unii Europejskiej i budować społeczeństwo obywatelskie.

(j.)