Na Ukrainie rozpoczęły się w przedterminowe wybory parlamentarne. Głosowanie nie jest organizowane na zajętym przez Rosję od marca Krymie i w niektórych regionach Donbasu kontrolowanych przez prorosyjskich rebeliantów.

Według sondaży, zdecydowaną większość w nowej Radzie Najwyższej zdobędą siły dążące do integracji z UE, usuwając na margines życia politycznego rządzące do niedawna ugrupowania, które opowiadały się za współpracą z Moskwą.

W wyborach startuje ponad 50 ugrupowań politycznych, ale szanse na wejście do Rady Najwyższej ma tylko kilka. Według sondaży najwięcej mandatów zdobędzie prezydencki Blok Petra Poroszenki, który może uzyskać ok. 30 proc. poparcia. Do parlamentu trafią też zapewne: populistyczna, Radykalna Partia deputowanego dotychczasowej Rady Najwyższej Ołeha Laszki, Front Ludowy premiera Arsenija Jaceniuka i Samopomicz (Samopomoc) mera Lwowa Andrija Sadowego.

Połowę 450-osobowego parlamentu Ukraińcy wyłonią spośród kandydatów z list partyjnych (ordynacja proporcjonalna), a połowę - w okręgach jednomandatowych (ordynacja większościowa), których jest 213.

Głosowanie odbywa się w ponad 32 tys. lokali wyborczych, które zostały otwarte w niedzielę o godzinie 7 czasu polskiego (8 na Ukrainie) i będą zamknięte o godz. 19 (20 na Ukrainie). 112 lokali znajduje się za granicą.

Wstępne wyniki wyborów będą znane do 30 października. Na opublikowanie oficjalnych rezultatów Centralna Komisja Wyborcza ma czas do 10 listopada. Już w niedzielę wieczorem, tuż po zamknięciu lokali wyborczych, zostaną ogłoszone wyniki sondaży exit-poll.

(mn)