Ksiądz Wiktor Wąsowicz, uprowadzony przez rosyjskich separatystów, jest już na wolności - napisał w na Twitterze szef MSZ Radosław Sikorski. "Dobre wieści, ks. Wiktor Wąsowicz, proboszcz Gorłówki, już na wolności i bezpieczny" - brzmi wpis ministra.

Ksiądz jest cały i zdrowy. Jak ustalił reporter RMF FM, został uwolniony wczoraj późnym wieczorem. Porywacze zadzwonili do innego polskiego duchownego - ks. Mikołaja Pileckiego, że chcą oddać proboszcza Gorłówki. Wyznaczyli miejsce i godzinę przekazania na drodze poza miastem.

Proszę przyjechać, odebrać. Pojechałem, odebrałem. Ponieważ była już noc, to po drodze przenocowaliśmy u parafian. Rano odwiozłem go do połowy drogi, a tam już przyjechał kierowca biskupa, który zawiózł ks. Wiktora do Charkowa, do siedziby biskupa - opowiada nam ks. Pilecki.
 
Ks. Pilecki nie chce mówić o samych negocjacjach z porywaczami. Wiadomo, że prowadzili je zarówno duchowni, jak i parafianie ks. Wiktora. Na pytanie o stan zdrowia uwolnionego, ks. Pilecki odpowiada: Cały i zdrowy, ale czuje się tak, jak człowiek przetrzymywany przez 10 dni. Był zmęczony, nie chciał za bardzo rozmawiać.

Ks. Pilecki dodaje, że na razie ks. Wąsowicz na pewno nie wróci do siebie do parafii w Gorłówce. Dopóki tam trwają działania wojenne na pewne nie puści go biskup - dodaje. 

Wąsowicz, katolicki ksiądz polskiego pochodzenia, został uprowadzony w połowie lipca, gdy jechał z Doniecka do swojej parafii w zajętej przez separatystów Gorłówce w obwodzie donieckim na wschodzie kraju. Był przetrzymywany w siedzibie Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) w Gorłówce, o czym SMS-em poinformował księdza z parafii w Doniecku. Informował, że SBU w Gorłówce opanowali separatyści. Uwolnienie księdza negocjowali m. in. duchowni i parafianie.  

39-letni Wąsowicz urodził się w polskiej rodzinie w okolicach Żytomierza. Ukończył seminarium duchowne w Gródku Podolskim, święcenia kapłańskie przyjął w Mariupolu w obwodzie donieckim. Sprawuje funkcję dziekana obwodu donieckiego i jest proboszczem w Gorłówce.

W maju w Doniecku separatyści uprowadzili innego księdza rzymskokatolickiego, obywatela Polski, Pawła Witka. Został uwolniony po negocjacjach, prowadzonych wspólnie przez polską dyplomację i władze kościelne.

(mpw)