Ukraina bez dostaw gazu. Rosyjski Gazprom wstrzymał przesył błękitnego paliwa na Ukrainę. Dziś rano minął ostateczny, wyznaczony przez Moskwę termin spłaty części zadłużenia - dwóch miliardów dolarów. Rosjanie ogłosili, że Ukraińcy muszą od teraz płacić za gaz z góry. Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo twierdzi, że mimo decyzji o zakręceniu kurka z rosyjskim gazem, Polska jest bezpieczna.

Przez Ukrainę, punktem w Drozdowiczach przepływa tylko niewielka część dostaw - tam na razie nie odnotowano spadku ciśnienia. Najwięcej gazu dostajemy przez Białoruś - tu jesteśmy bezpieczni. PGNiG twierdzi, jednak, że uruchamia procedury antykryzysowe. Jeśli pojawi się problem z brakiem gaz, to w pierwszej kolejności postaramy się go ściągnąć właśnie przez Białoruś. W skrajnym przypadku zmniejszone zostaną dostawy gazu do wielkich zakładów przemysłowych. Dostawy do naszych domów - jak zapewnia PGNiG - nie są zagrożone.

Gaz-System: dostawy gazu przez Ukrainę bez zakłóceń

Według operatora systemu przesyłowego gazociągów Gaz-System dostawy gazu z kierunku ukraińskiego przebiegają bez żadnych zakłóceń. Podkreślił, że strona ukraińska zapewniła, iż będzie realizować przesył gazu do Polski.

Dostawy przez punkt Drozdowicze realizowane są obecnie zgodnie z zamówieniami strony polskiej - podkreślił Gaz-System. Spółka zaznaczyła, że ukraiński Ukrtransgaz - czyli podmiot odpowiedzialny za tranzyt gazu - poinformował, że przesył do Polski przez Drozdowicze będzie realizowany bez zakłóceń.

Przez Drozdowicze w 2013 r. Polska sprowadziła ok. 3,8 mld m sześc. czyli ok. 40 proc. gazu z kontraktu jamalskiego. Przedstawiciele rządu tuż po wybuchu kryzysu ukraińskiego zapewniali, że nawet gdyby doszło do całkowitego wstrzymania dostaw gazu z kierunku Ukrainy, to Polska jest w stanie sprowadzić brakujące ilości gazu przez Białoruś oraz przez połączenia z Niemiec i Czech, w tym przez tzw. rewers na gazociągu jamalskim.

Polska, podobnie jak inne kraje UE oraz Ukraina, ma bardzo duże zapasy gazu, zgromadzone m.in. na skutek ciepłej zimy. Według aktualnych danych polskie magazyny gazu są wypełnione w 68 proc., jest w nich prawie 1,7 mld m sześc. gazu, a ostatniej doby zatłoczono do nich ponad 10 mln m sześc.

Naftohaz: Przetrwamy co najmniej do grudnia

Według prezes ukraińskiej państwowej spółki paliwowej Naftohaz, Andrij Kobolew, Ukraina przetrwa bez dostaw paliwa z Rosji co najmniej do grudnia. Jak poinformował, Ukraina ma prawie 14 miliardów metrów sześciennych gazu w podziemnych magazynach. Ukraiński minister energetyki Jurij Prodan zapewnił natomiast, że przerwanie tłoczenia gazu dla Ukrainy w żaden sposób nie wpłynie na tranzyt surowca z Rosji do odbiorców na zachodzie Europy.

Miedwiediew: wznowienie rozmów z Ukrainą po spłaceniu długów

Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew poinformował, że jego kraj gotów jest kontynuować rozmowy z Ukrainą na temat dostaw gazu pod warunkiem uregulowania przez Kijów długów za odebrany surowiec. Miedwiediew złożył tę deklarację podczas spotkania z ministrem energetyki Aleksandrem Nowakiem i prezesem Gazpromu Aleksiejem Millerem. Ten ostatni określił stanowisko rządu Ukrainy podczas negocjacji gazowych jako szantaż.

Według Gazpromu zadłużenie ukraińskiego koncernu za dostarczony gaz wynosi 4,458 mld dolarów: 1,451 USD za listopad-grudzień 2013 roku i 3,007 mld USD za kwiecień-maj 2014 roku. 

(mpw)