Wiceszef rosyjskiej dyplomacji Grigorij Karasin stwierdził, że władze Ukrainy potrzebują pomocy w nawiązaniu dialogu z prorosyjskimi aktywistami na południu i wschodzie swego kraju. "Wydaje się, że bez pomocy z zewnątrz władze w Kijowie nie są zdolne do nawiązania dialogu" - podkreślił.

Według Karasina prowadzona przez ukraiński rząd operacja wojskowa przeciwko osobom okupującym ok. 10 miast na wschodzie Ukrainy, narusza zawarte w kwietniu porozumienie z Genewy, mające na celu uregulowanie konfliktu w tym kraju.

W najbliższych dnia zostaną podjęte nowe działania, aby posadzić władze w Kijowie i przedstawicieli południowego wschodu (Ukrainy) przy jednym stole negocjacyjnym - powiedział wiceminister. Nie zdradził jednak żadnych szczegółów.

Kijów i Moskwa obwiniają się nawzajem o spowodowanie piątkowych starć między zwolennikami jedności Ukrainy i prorosyjskimi demonstrantami w Odessie, w których śmierć poniosło ponad 40 osób. 

(mn)