Mimo zakazu Moskwy, w Symferopolu kilka tysięcy krymskich Tatarów uczciło 70. rocznicę stalinowskiej deportacji. Za rzekomą współpracę z Niemcami do Azji w bydlęcych wagonach wywieziono wówczas około 190 tysięcy Tatarów.

Władze zmobilizowały setki milicjantów, twierdząc, że możliwe są prowokacje. Okolice Symferopola patrolowały wojskowe śmigłowce. Tatarzy nie poparli aneksji Krymu, dlatego wspierają ich Ukraińcy żyjący na półwyspie.

Kto jak nie my może pomóc Tatarów, my też jak Tatarzy mamy prawo na swój ukraiński język, zresztą tak jak i nasi bracia Rosjanie, którzy ostatnio stali się dla nas wrogami - mówił jeden z nich.

Rada Tatarów, Medżlis przyjęła rezolucję, w której domaga się autonomii oraz zaprzestania dyskryminacji i represji ze strony rosyjskich władz.

Emir krymskich dżihadystów wzywa do wojny z niewiernymi, także w Polsce

Do świętej wojny z Rosjanami i wszelkimi niewiernymi wzywa Tatarów krymskich  i wszystkich muzułmanów z Ukrainy Abdul Karim "Krymski", zastępca dowódcy walczącej w Syrii armii ochotników przybyłych z byłego ZSRR. Apeluje, by dżihad toczyć także w Polsce.

"Tylko dzięki dżihadowi odzyskacie poczucie godności. Jeśli nie możecie przyłączyć się do nas, toczących świętą wojnę w Syrii, jedźcie i szukajcie jej w Moskwie albo w Polsce, ponieważ niewierni nie spoczną, póki nie zniszczą naszej wiary" - wzywa w opublikowanym w zeszłym tygodniu 20-minutowym orędziu.

Jeszcze na początku XVIII w. Krym był tatarskim chanatem, a jego mieszkańcami byli niemal wyłącznie Tatarzy. Po podboju Krymu przez Rosję w XIX wieku większość Tatarów wyjechała do Turcji i dzisiejszej Bułgarii. Podczas II wojny światowej, w 1944 r. na rozkaz Stalina, Tatarzy krymscy, oskarżani o sympatyzowanie z Niemcami, wrogiem Rosji, zostali deportowani z Krymu do Uzbekistanu. Według ostatnich spisów Tatarzy stanowią zaledwie 10 proc. 2,5-milionowej ludności Krymu, anektowanego w marcu br. przez Rosję.

(j.)