"Niech Europejczycy płacą z góry za zamówiony gaz!" - objęty sankcjami Rosnieft - największy koncern naftowy w Rosji, którym kieruje przyjaciel Władimira Putina Igor Sieczin - żąda uderzenia w Zachód nowymi sankcjami. Listę tych antyzachodnich sankcji dostał już rosyjski prezydent. Dziennik "Kommiersant" pisze o "porażających krokach".

Jak donosi moskiewski korespondent RMF FM Przemysław Marzec, wśród propozycji znalazł się zakaz przyjmowania od Europy i USA odpadów jądrowych, możliwość konfiskaty majątku firm i obywateli, których kraje nie wypełniają kontraktów zawartych z Rosją, zakaz wywozu z Rosji sprzętu wykorzystywanego do poszukiwań ropy i gazu należącego do zachodnich firm, a także zakaz spłaty długów zachodnim wierzycielom przez firmy rosyjskiej branży energetycznej bez zgody Banku Rosji.

Na razie Putin przekazał propozycje Sieczina swojemu doradcy Andriejowi Biełousowi, który konsultuje sprawę z ministerstwami.

Dziennik "Kommiersant" zauważa jednak, że wiele z tych propozycji uderza nie tylko w Zachód, ale również w Gazprom - tak jest choćby w przypadku żądania zamrożenia budowy Gazociągu Południowego. Według Rosnieftu, to Europejczykom bardziej zależy na tym gazociągu, chociaż rzucają budowie kłody pod nogi.

Oficjalnie nikt w Rosniefcie ani na Kremlu nie komentuje tych propozycji.

Rosnieft to największy rosyjski koncern naftowy. Z powodu zachodnich sankcji musiał prosić Kreml o ponad 40 miliardów dolarów pomocy, bo nie ma z czego spłacać zaciągniętych w zachodnich bankach kredytów. Zaś na nowe pożyczki z powodu sankcji nie może na razie liczyć.

PRZECZYTAJCIE RÓWNIEŻ:

Władimir Putin ma raka? Szokujące doniesienia

Krytykują Putina, bo jest... niezależny

(edbie)