Amerykański prezydent Joe Biden zaproponował prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi doprowadzenie do dwustronnego szczytu na neutralnym gruncie. Przywódcy rozmawiali telefonicznie nt. sytuacji Ukrainy, przy której granicy Moskwa gromadzi znaczne oddziały wojsk.

Jak poinformował Biały Dom, szczyt USA - Rosja miałby odbyć się poza granicami obu krajów w "najbliższych miesiącach".

Celem miałoby być "omówienie pełnego zakresu problemów, przed którymi stoją Stany Zjednoczone i Rosja".

Biały Dom nie przekazał, jakie państwo mogłoby być gospodarzem szczytu.

Biden rozmawiał z Putinem o Ukrainie

Propozycja padła w telefonicznej rozmowie Joe Bidena z Władimirem Putinem, w której przywódcy poruszyli temat ruchów rosyjskich wojsk przy granicy z Ukrainą.

W rozmowie prezydent USA podkreślił wsparcie Waszyngtonu dla "suwerenności i terytorialnej integralności Ukrainy" i wyraził zaniepokojenie zwiększaniem przez Rosję liczebności jej wojsk na "okupowanym Krymie oraz przy granicach Ukrainy". Wezwał również Kreml do "zmniejszenia napięć".

Rosja przerzuca w pobliże granicy z Ukrainą tysiące żołnierzy. "Wyraźnie przygotowują się, by być tam bardzo długo"

Według informacji przekazanych brytyjskiej stacji BBC przez Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy, Rosja przerzuciła już do granic z Ukrainą i na zaanektowany Krym 16 batalionowych grup taktycznych. BBC szacuje, że może to być około 11-14 tysięcy żołnierzy.

Pod koniec marca natomiast szef sztabu generalnego sił zbrojnych Ukrainy gen. Rusłan Chomczak informował, że na stałe wzdłuż ukraińskiej granicy stacjonuje 28 batalionowych grup taktycznych Rosji, a obecnie Moskwa przerzuca tam jeszcze 25 takich grup.

Jak wyjaśniał w Radiu Swoboda analityk wojskowy Mykoła Bielieskow, batalionowa grupa taktyczna to wzmocniony batalion obejmujący około 800-900 żołnierzy, którzy mogą wykonywać zadania samodzielnie i autonomicznie, a dodatkowo wyposażeni są w zasoby artyleryjskie.

Redaktor naczelny portalu Apostrof Denys Popowycz szacował z kolei, że 53 batalionowe grupy taktyczne to nawet około 50-55 tysięcy ludzi.

"Czy to dużo, czy mało? Wystarczy, by coś rozpocząć" - komentował.

Dzięki analizie materiałów w mediach społecznościowych mapę rozmieszczenia rosyjskich kolumn wojskowych stworzyli analitycy Conflict Intelligence Team (CIT) - grupy śledzącej działania rosyjskich sił zbrojnych.

W rozmowie z Radiem Swoboda analityk CIT Rusłan Lewijew relacjonował: "Zaczęły się pojawiać nagrania wideo mieszkańców obwodu woroneskiego, którzy zobaczyli obok swoich dacz obóz wojskowy. Widać tam dużą ilość sprzętu, który stoi w polu. Widzimy obóz namiotowy, widzimy szpital polowy, są namioty ze znakami medycznej służby. (...) Miejscowi opisują obóz jako pole długości 3-4 km, które całkowicie zastawione jest sprzętem i namiotami. Uważamy, że to niejedyny taki polowy obóz - jest ich kilka".

"Wyraźnie widać, że wojskowi przygotowują się do tego, by być tam bardzo długo" - podkreślał również ekspert.

Prezydent Ukrainy ostrzega: Rosyjska interwencja jest bardzo prawdopodobna. Może do niej dojść każdego dnia

Kreml zapewnia, że ruchy rosyjskich wojsk nie stanowią żadnego zagrożenia, a związane są z planowym sprawdzianem gotowości bojowej armii.

Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski jest jednak zdania, że rosyjska interwencja jest bardzo prawdopodobna i może do niej dojść każdego dnia.

"Od 2014 roku wiemy, że może do tego dojść (do rosyjskiej interwencji - przyp. RMF) każdego dnia" - stwierdził Zełenski w rozmowie z amerykańską stacją CNN.

"Oni są gotowi, ale my też jesteśmy gotowi, bo jesteśmy na naszej ziemi i naszym terytorium" - dodał.

Zełenski wywołał również do tablicy Joe Bidena: stwierdził, że Stany Zjednoczone są "dobrym przyjacielem" Ukrainy, ale amerykański prezydent "powinien robić więcej", by odstraszać Rosję i pomóc w zakończeniu trwającego od 2014 roku konfliktu.

/RMF FM
/RMF FM
Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego nowego internetowego Radia RMF24.pl:

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24.pl na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.