Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zaproponował Unii Europejskiej przysłanie do jego kraju misji. Miałaby się ona przyłączyć do prac wojskowego tzw. Wspólnego Centrum Kontroli i Koordynacji działań w objętym konfliktem z separatystami prorosyjskimi Donbasie. Jak poinformowały służby prasowe administracji prezydenckiej w Kijowie - Poroszenko przekazał tę propozycję w rozmowie telefonicznej z szefem Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem.

Obecnie w Centrum Kontroli i Koordynacji zasiadają przedstawiciele sił zbrojnych Ukrainy, Rosji oraz wysłannicy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).

Tusk potwierdził, że w najbliższą niedzielę będzie w ukraińskiej stolicy. Weźmie udział w Marszu Godności w pierwszą rocznicę zwycięstwa protestów na Majdanie Niepodległości i odsunięcia od władzy prezydenta Wiktora Janukowycza. Podczas wizyty dialog w sprawie misji UE będzie kontynuowany - poinformowano.

Poroszenko omówił z Tuskiem sytuację w Donbasie, gdzie wciąż dochodzi do starć z buntownikami. Zaznaczył, że zniszczenie przez separatystów Debalcewe oraz fakt, że ich artyleria wciąż ostrzeliwuje miasta na wschodzie, świadczą, że rebelianci nie przestrzegają zawartych w Mińsku porozumień o zawieszeniu broni.

Ukraiński prezydent poinformował także szefa Rady Europejskiej, że Ukraina zwróci się do ONZ o przysłanie do wschodnich obwodów kraju i na granicę z Rosją kontyngentu pokojowego. Kijów uważa, że w ramach takiego kontyngentu na Ukrainę mogłaby przybyć misja policyjna UE.

Poroszenko oświadczył wcześniej w czwartek, że w kontyngencie w żadnym wypadku nie powinno być przedstawicieli państwa-agresora, za jakie Ukraina uznaje Rosję.

(MRod)