Jak wynika z najnowszego sondażu Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii to Petro Poroszenko może zostać prezydentem Ukrainy. Wśród obywateli Ukrainy, którzy są zdecydowani pójść na wybory prezydenckie 25 maja i już wiedzą na kogo zagłosują, 54,7 proc. popiera właśnie tego biznesmena i byłego szefa dyplomacji.

Ogółem wśród wszystkich osób biorących udział w sondażu na Poroszenkę jako swego kandydata wskazało 33,7 procent. Na dalszych miejscach są: była premier Julia Tymoszenko 5,9 proc., deputowany Partii Regionów Serhij Tihipko 4,1 proc. i były minister obrony Anatolij Hrycenko 4 proc.

25,4 proc. uczestników sondażu powiedziało, że nie ma zamiaru wziąć udziału w wyborach, a 13 proc. nie określiło się z wyborem kandydata.

Badanie, przeprowadzono między 29 kwietnia a 11 maja na reprezentatywnej próbie 2022 respondentów ze wszystkich regionów Ukrainy z wyjątkiem Krymu.

Na wschodzie Ukrainy - w obwodach charkowskim, donieckim i ługańskim - prawie co trzeci ankietowany powiedział, że nie ma zamiaru iść na wybory.

W innych regionach odsetek osób zdecydowanych iść na wybory i mających swych kandydatów jest wyższy. W obwodach dniepropietrowskim, odeskim, mikołajowskim, chersońskim,zaporoskim na wybory nie pójdzie ponad 13 proc. ankietowanych, a tych, którzy nie wiedzą jeszcze, na kogo zagłosują, jest 28,6 procent.

Najmniej osób, które zamierzają zignorować wybory, jest na zachodzie Ukrainy - tylko 3,6 proc. Chodzi o obwody: wołyński, rówieński, lwowski, iwano-frankowski, tarnopolski, chmielnicki, zakarpacki i czerniowiecki.

Również na zachodzie kraju Poroszenko ma największe poparcie - 53 procent. W centrum Ukrainy zdobywa ponad 41 proc. głosów. Na wschodzie chce na niego zagłosować jedynie 10,5 proc. ankietowanych, na południu - 25,3 proc.

Tymoszenko największe poparcie ma w centrum i na zachodzie kraju, gdzie gotowych głosować na nią jest odpowiednio 8,6 oraz 7,9 procent. Na południu i wschodzie Ukrainy była premier zdobywa poparcie rzędu 4,8 oraz 1,2 procent.

(fg)