Trzech ukraińskich żołnierzy zostało rannych podczas operacji antyterrorystycznej w 120-tysięcznym Słowiańsku w obwodzie donieckim. Prorosyjscy separatyści zajęli tam wieczorem posterunek milicji, siedziby Służby Bezpieczeństwa oraz władz lokalnych. To separatyści pierwsi otworzyli ogień.

Według ostatnich informacji nad miastem krążą śmigłowce, a separatyści okrążyli zajęte budynki żywą tarczą z popierających ich mieszkańców.

Jeden z ukraińskich ekspertów Dmytro Tymczuk twierdzi, że w Słowiańsku są żołnierze rosyjskiego specnazu, udający tzw. miejscowe siły samoobrony.

Separatyści zajęli też siedzibę władz lokalnych w Artemowsku, gdzie znajduje się jeden z największych magazynów broni i próbują zablokować wojskowe lotnisko w Kramatorsku.

Jak relacjonowała agencja Reutera, zorganizowany oddział wojska liczący około 20 ludzi, ubrany w jednakowe mundury polowe i wyposażony w broń automatyczną przejął budynek wczoraj około godziny 19 czasu polskiego. Pod posterunek bojownicy podjechali dwoma mikrobusami.

(j.)