"Polska nie uznaje niedzielnych wyborów we wschodniej Ukrainie. Uważamy, że były one niezgodne z duchem i literą porozumień mińskich" - poinformował rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski. W zbuntowanych regionach Ukrainy - Donieckiej Republice Ludowej i Ługańskiej Republice Ludowej - odbyły się w niedzielę wybory parlamentów i szefów władz wykonawczych. Prezydent Petro Poroszenko nazwał je farsą.

Tzw. ustalenia z Mińska, o których mówił rzecznik MSZ, zostały zawarte we wrześniu przez przedstawicieli Ukrainy, Rosji i OBWE, a dotyczą uregulowania konfliktu na Ukrainie. Przewidują przeprowadzenie w Donbasie wyborów władz lokalnych wyłącznie na podstawie prawa ukraińskiego i za zgodą władz Ukrainy.

Wojciechowski podkreślił, że w sprawie niedzielnego głosowania Polska w pełni popiera stanowisko wyrażone przez Unię Europejską. Nasz głos wybrzmiał w oświadczeniu wydanym w piątek przez ministrów spraw zagranicznych Grupy Wyszehradzkiej w Bratysławie - dodał.

Szefowie dyplomacji Polski, Węgier, Czech i Słowacji, którzy uczestniczyli w dorocznym spotkaniu szefów dyplomacji krajów V4 i Bałkanów Zachodnich, przyjęli oświadczenie, w którym zapowiedzieli, że nie uznają wyników wyborów w Donbasie. Jedyne wybory, mające legitymację na Ukrainie, to te, które odbywają się zgodnie z prawem ukraińskim - podkreślili. Zaznaczyli także, że Europa nie może zapominać o Ukrainie, a ponadto, że nie ma żadnych okoliczności, które sprzyjałyby zniesieniu sankcji wobec Rosji.

W niedzielę w Donieckiej Republice Ludowej (DRL) i Ługańskiej Republice Ludowej (ŁRL) odbyły się wybory parlamentów i szefów władz wykonawczych. Wcześniej władze tych dwóch zbuntowanych regionów odmówiły przeprowadzania na kontrolowanych przez siebie terytoriach wyborów do parlamentu Ukrainy, które w pozostałej części tego kraju odbyły się 26 października. Odmówiły też zorganizowania wyborów lokalnych zaplanowanych przez władze w Kijowie na 7 grudnia.

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko oświadczył, że niedzielne wybory w "okupowanych rejonach (powiatach) obwodu donieckiego i ługańskiego" to farsa, która odbyła się pod lufami karabinów. On również podkreślił, że wybory łamią ustalenia pokojowe z Mińska.

Tymczasem przedstawiciel rosyjskiej Dumy Państwowej oświadczył, że w DRL i ŁRL wybrano legalne organy władzy i że Duma będzie z nimi współpracować.

(edbie)